Bikini nawet po 600 złotych. Dlaczego kostiumy kąpielowe są takie drogie

Za dobry strój kąpielowy trzeba zapłacić od 150- 200 złotych wzwyż. A nawet do kilku tysięcy złotych jeśli ktoś musi kąpać i opalać się w stroju ze znanego domu mody.

Publikacja: 26.06.2022 07:52

Bikini nawet po 600 złotych. Dlaczego kostiumy kąpielowe są takie drogie

Foto: AdobeStock

W Polsce rozgorzała dyskusja, kiedy znana trenerka Ewa Chodakowska, twórczyni i właścicielka firmy Mission Swim sprzedawała zaprojektowane przez siebie kostiumy po 500-600 złotych. Chodakowska zaczęła się więc tłumaczyć dlaczego i z czego oraz gdzie je szyje. Niekoniecznie spotkała się ze zrozumieniem. Potem zdenerwowana zakończyła dyskusję i odesłała hejterów.

Zagranicą ceny startują od 100 euro. W obu wypadkach chodzi tutaj o kostium kąpielowy, który wytrzyma przynajmniej kilka sezonów i dobrze leży, także kiedy wychodzimy z wody.

Amerykańska NPD Group zrobiła badania, z których wynika, że przeciętna Amerykanka wydaje na kostium raczej 250, niż 25 dolarów. Europejka niewiele mniej.

Czytaj więcej

Rosną ceny w hotelach, w wakacje będzie jeszcze drożej

Dlaczego aż tyle? — Po pierwsze chodzi o tkaninę — mówi Anna Berger , projektantka strojów kąpielowych z firmy Deta. Najlepsze tkaniny z takim przeznaczeniem produkują Japończycy. Materiał musi być wytrzymały, szybko schnąć, utrzymywać formę i nie rozciągać się, nie blaknąć i być odporny na działanie chemikaliów, jak chociażby chloru w wodzie w basenach. Specjalne muszą być także nici. Jednorazówki, które przetrwają nie dłużej, niż jeden sezon, a czasami tylko jedną kąpiel, oczywiście są tańsze. Dobry kostium, to spory wydatek, ale na lata.

Ważne jest także, gdzie kostium został uszyty. Firma Everlane płaci za uszycie prostego jednoczęściowego kostiumu na Sri Lance 3,90 dolara, niemiecka Vonda wybrała Portugalię i dlatego płaci 15 euro za uszycie wypracowanego bikini. Mission Swim w Portugalii, Polsce i Włoszech.

Przez pandemię COVID-19 wiele firm zrezygnowało z szycia w Chinach, gdzie jest najtaniej. A do tego jeszcze zanim kostium dotrze do końcowej klientki zarabiają jeszcze pośrednicy, firmy transportowe i oczywiście jest jeszcze marża sklepowa. Ostatecznie zazwyczaj cena rośnie podczas tego procesu pięciokrotnie.

Czytaj więcej

Najdrożej będzie po wakacjach

Przez lata kąpielową modę dyktowała obecna także w Polsce sieć Victoria’s Secret. Ze względu na bardzo niską marżę zysku sieć znacznie ograniczyła ten biznes, w tej chwili dostarcza on jedynie 6,5 proc. przychodów, czyli ok. pół miliona dolarów. To była okazja dla konkurencji, która w tej chwili na świecie jest bardzo rozproszona.

Na półkuli zachodniej tego lata króluje Summersalt, który ma rozmiary od 0 do 24, a krój kostiumów został opracowany po pobraniu miary z 10 tysięcy kobiet. Ceny kostiumów Summersalta zaczynają się od 95 dolarów. To tanio, jak na rynek amerykański, ale firmie udało się ominąć pośredników i dostarcza swoją produkcję bezpośrednio do sklepów. W Europie popularne są wszystkie marki bieliźniane i sportowe, no i oczywiście luksusowe takie jak Burberry, czy Versace.

Tego lata kostiumy są dodatkowo droższe, bo i tutaj pandemia zrobiła swoje. Podrożały tekstylia, wzrosły koszty transportu. Szwalnie w Chinach jeszcze nie wróciły do pełnego rozruchu. Czy za rok będzie taniej? Bardzo wątpliwe. Bo koszty transportu pozostaną bardzo wysokie a i koszty pracy raczej nie spadną.

Biznes
Są unijne kary za łamanie sankcji wobec Rosji. Więzienie i ogromne grzywny
Biznes
Zwrot akcji w sprawie ratowania Poczty Polskiej. Andrzej Duda zablokuje wypłatę?
Materiał partnera
Promocja działań dla wspólnej przyszłości
Biznes
Anna Pruska, prezeska Comarchu: Ekspansja zagraniczna jest dla nas w tym roku kluczowa
Biznes
Niemcy: Europa jest otwarta na chińskie samochody, ale nie za wszelką cenę