Według danych firmy AAA Auto zajmującej się sprzedażą samochodów na rynku wtórnym Polski, Czech, Słowacji i Węgier, w maju pojawiło się w Polsce 157,5 tys. ofert aut używanych. Wystawiane samochody miały średnio ponad 11 lat i 174,5 tysiąca kilometrów przebiegu. Należy przypuszczać, że faktyczne przebiegi są znacznie wyższe, bo cofanie liczników nadal jest powszechnym procederem. Średnia cena niewiele przekraczała poziom 21 tys. złotych.
W pierwszej dziesiątce najpopularniejszych modeli zdecydowanie przeważały samochody niemieckie. Na pierwszym miejscu był Opel Astra, który prowadził w rankingu także miesiąc wcześniej. Na drugim i trzecim miejscu znalazły się Volkswageny: Passat oraz Golf. Trzeci był Audi A4, natomiast za nim znalazło się BMW 3 oraz Ford Focus. Także miejsca od drugiego do szóstego zajmowały te same auta co w kwietniu.
Najwięcej pojazdów oferowano w województwie mazowieckim – prawie 23,4 tys., tam również średnia cena była najwyższa – 27 tys. Najmniej aut było do wyboru w województwie opolskim, a także w podlaskim. Najniższą średnia cenę – niecałe 16,8 tys. zł zanotowano w województwie lubuskim.
Popyt na stare i tanie samochody będzie rósł, bo napędza go rządowy program 500+. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, w pierwszych czterech miesiącach 2016 roku zarejestrowano prawie 295,2 tys. używanych aut sprowadzonych z zagranicy, o prawie 16 proc. więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej. Jeśli dotychczasowa wzrostowa tendencja się utrzyma, w całym 2016 roku na drogi wyjedzie przeszło 900 tys. sprowadzonych z zagranicy używanych aut.
Fatalnym sygnałem jest fakt obniżania się wieku sprowadzanych samochodów. Od stycznia do kwietnia udział pojazdów przeszło 10-letnich w prywatnym imporcie sięgnął 64 proc. Tymczasem w całym 2010 roku było to 55,6 proc.