W związku z oszustwami w oficjalnych dokumentach dotyczących emisji spalin i poziomów głośności władze w Seulu nałożyły też na niemiecki koncern karę w wysokości 16 mln dolarów (17,8 mld wonów).
Ministerstwo środowiska Korei Południowej poinformowało o unieważnieniu od wtorku wszystkich certyfikatów przyznanych Volkswagenowi w tym kraju, ponieważ od 2007 roku niemiecki koncern sprzedał w kraju 83 tys. samochodów marek Volkswagen, Audi i Bentley posługując się sfałszowaną dokumentacją. W sumie certyfikaty dopuszczające do ruchu cofnięto dla 200 tys. aut, które koncern sprzedał w Korei Południowej.
Volkswagen zapowiedział sprawdzenie dokumentacji w Korei Południowej. Ocenił jednak, że wstrzymanie sprzedaży w tym kraju jako zbyt "wygórowaną" karą, ponieważ ich samochody nadal spełniają standardy emisji spalin i poziomu głośności. Koncern przeprosił jednak za swoje działania i zapowiedział, że jak najszybciej rozwiąże ten problem.
W listopadzie zeszłego roku władze Korei Południowej nałożyły na Volkswagena karę w wysokości 12,7 mln dolarów i zakazały sprzedaży samochodów z silnikami Diesla. To był efekt afery Dieslowej - manipulacji przy wynikach emisji spalin. W tej sprawie wciąż toczy się w Korei śledztwo przeciwko VW.
Korea Południowa nie jest bardzo dużym rynkiem dla Volkswagena, ale dość istotnym. Spadek sprzedażny od początku tego roku wyniósł 1/3 trzecią - spadając do 12.463 pojazdów. Koreańczycy chętnie kupują samochody z silnikami Diesla - to drugi największy w Azji rynek tych samochodów.