Krajowy Urząd Bezpieczeństwa Transportu Drogowego NHTSA zbada sprawę 380 tys. pojazdów sportowo-użytkowych Ford Edge z lat modelowych 2011-13 po otrzymaniu 1560 informacji o zapalonych światłach wskazujących na otwarte drzwi pojazdu. Ich właściciele informowali urząd, że nie byli pewni, czy drzwi zostały poprawnie zamknięte. Przekazywali urzędowi, że występowały takie problemy, jak drzwi otwierające się podczas jazdy, niemożność ich zamknięcia i palące się stale światła wnętrza kabiny. Jedna osoba została ranna z tego powodu, choć nie doszło do kolizji.

Odrębne postępowanie wyjaśniające dotyczy 262 tys. samochodów Ford Fusion z roku modelowego 2010 z powodu wadliwego układu kierowniczego. W 547 przypadkach poinformowano o nagłej utracie mocy, co doprowadziło do 12 kolizji i obrażeń u 4 osom. NHTSA badał te kwestię w 2014 r., Ford objął wtedy akcją naprawcza auta Fusion z lat 2011 i 2012.

We wrześniu Ford podał o rozszerzeniu akcji przywoławczej z powodu wadliwych zamków w drzwiach z 1,5 mln do 2,4 mln samochodów. Rzeczniczka koncernu, Elizabeth Weigandt wyjaśniła, że zamki w modelu Edge nie były objęte poprzednią akcją, koncern współpracuje teraz z urzędem.

Od 2014 r. Ford objął niemal 4 mln samochodów sześcioma akcjami naprawczymi z powodu zamków w drzwiach, w ostatnich 2 miesiącach zrobił to wobec 2,4 mln aut. Akcję rozszerzył na wniosek NHTSA po ogłoszeniu w sierpniu regionalnej akcji dotyczącej 830 tys. pojazdów - modeli C-Max i Espace z lat 2013-15, Focusa z 2012-15, Mustanga i Lincolna MKC z 2015 r. oraz furgonetek Transit Connect z 2014-16 r.

NHTSA podał w 2015 r., że otrzymał 1102 zawiadomienia o wadzie, a Ford poinformował o 10 882 zgłoszeniach gwarancyjnych dotyczących naprawy zamków. Niektórzy użytkownicy samochodów Forda informowali urząd, że używali sznurków, taśmy przylepnej albo pasów bezpieczeństwa do przymknięcia drzwi.