Dane o reakcji Hindusów na niespodziewaną reformę, podał  hinduski Generalny urząd ds. norm, ceł i akcyz, dowiedział się The Times of India. Chodzi o zmiany, które w listopadzie wprowadził rząd, w ramach walki z coraz większą na subkontynencie szarą strefą.

Bank centralny wycofał z obrotu banknoty o najwyższych nominałach - 500 rupii i 1000 rupii (7,5 dol. i 15 dol.). To w nich najczęściej płacono łapówki skorumpowanym urzędnikom. Pod koniec listopada niezadowoleni ludzie wyszli na ulice; demonstracje przeciwników reformy odbyły się w New Delhi, Kalkucie, Mumbaj.

Teraz wyszło na jak, że ludzie rzucili się też skupować złoto, by w nim lokować pieniądze. Tylko w jednym mieście Chennai (Madras), w dniu ogłoszenia reformy zostało sprzedanych 200 kg złotych ozdób, podczas kiedy dzień wcześniej było to mniej niż 40 kg.

W kraju trwają kontrole firm jubilerskich, bowiem hinduski fiskus notuje masowe unikanie płacenia podatków od sprzedaży złotej biżuterii.