Za komórkowymi operatorami najtrudniejszy okres. W tym roku, z powodu „zniesienia" opłat w roamingu w Unii Europejskiej i obowiązywania od 15 czerwca br. zasady „roam like at home" (RLAH), były nim wakacje.
– Od momentu wprowadzenia nowych zasad korzystania z usług roamingu w UE odnotowaliśmy wzrost ruchu za granicą. Liczba wykonanych połączeń wzrosła o 47 proc., a ilość wykorzystanych gigabajtów w naszej sieci wzrosła aż o 520 proc. – mówi „Rz" Magdalena Piksa, dyrektor zarządzająca Mobile Vikings, wirtualnego operatora.
Inaczej niż w przypadku usług krajowych wzrost wykorzystania usług w roamingu większości telekomów raczej nie cieszy. Powód jest prosty – ceny, jakie muszą płacić zagranicznym telekomom za to, że Polacy używają telefonu za granicą, są często dużo wyższe niż stawki, które pobierają od konsumentów.
Te straty sprawiają, że już dziesięć podmiotów skierowało do Urzędu Komunikacji Elektronicznej wnioski o zgodę na pobieranie opłat wyższych niż krajowe. Są wśród nich zarówno duzi gracze, tacy jak Plus, czy Play, jak i mali operatorzy wirtualni. Urząd jeszcze nie podjął decyzji, jak postąpi. – Należy pamiętać, że są to dane prognozowane. Realny wpływ będzie można poznać po zamknięciu pełnego roku sprawozdawczego – mówi Martin Stysiak, rzecznik UKE.