Kiedy na pomoc przybędą ratownicze śmigłowce

Jesienne sztormy znów obnażą w tym roku mizerię krajowego systemu powietrznego ratownictwa. Skierowanie do remontu 2 ciężkich morskich śmigłowców Mi-14 PŁ/R dramatycznie osłabiło i tak ograniczone zdolności Marynarki Wojennej do niesienia pomocy rozbitkom na Bałtyku.

Aktualizacja: 16.10.2017 15:02 Publikacja: 16.10.2017 14:16

Anakonda

Foto: materiały partnera

Pozostała na posterunku – w bazach w Gdyni Babie Doły i Darłowie - flota średnich maszyn W3 Anakonda nie jest w stanie wypełnić istniejącej luki i w razie większej katastrofy sprostać wymaganiom, jakie na Polskę nakłada Międzynarodowa konwencja o poszukiwaniu i ratownictwie morskim (SAR).

- Trudna od lat sytuacja w bałtyckim systemie SAR jeszcze bardziej się komplikuje, bo zapowiadany przez MON zakup specjalistycznych śmigłowców koncentruje się raczej na uzupełnieniu sprzętu potrzebnego na zwalczaniu okrętów podwodnych a nie morskich helikopterów w wersji typowo ratowniczej – mówi Tomasz Dmitruk ekspert militarny z Nowej Techniki Wojskowej.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Biznes
Demograficzne wyzwania Polski: dzietność, migracje i przyszłość gospodarki
Biznes
Dodatkowe 26 mld zł na obronność zatwierdzone. Zgoda KE dla Polski
Biznes
Adam Bodnar i Leszek Balcerowicz na konferencji TEP
Biznes
Komputronik pozyskał inwestora. Kurs szybuje
Biznes
Jak obniżyć ceny mieszkań? Cła na nawozy i plan podatkowy Trumpa