Reklama
Rozwiń

Białoruś ograniczyła dostawy ropy do Polski. Jesteśmy przygotowani

Nieplanowane prace remontowe obniżyły import surowca rurociągiem Przyjaźń. Wkrótce dostawy powinny wrócić do normy. Co ważne, jesteśmy przygotowani na takie sytuacje.

Publikacja: 17.11.2021 21:00

Rurociągiem Przyjaźń dostarczana jest ropa naftowa  m.in. do polskich i niemieckich rafinerii.

Rurociągiem Przyjaźń dostarczana jest ropa naftowa m.in. do polskich i niemieckich rafinerii.

Foto: Shutterstock

Dostawy ropy naftowej do Polski z kierunku białoruskiego, realizowane rurociągiem Przyjaźń, po raz kolejny zostały zakłócone. Pierwszy informacje na ten temat podał Transnieft, rosyjskie przedsiębiorstwo państwowe zarządzające największą na świecie siecią ropociągów. Według Igora Demina, doradcy prezesa Transnieftu, Białoruś przestała przesyłać ropę do Polski z powodu „nieplanowanej konserwacji" instalacji, która ma potrwać trzy dni.

PERN, do którego należy polski odcinek rurociągu Przyjaźń, podał z kolei, że informację o nieplanowanych pracach remontowych na odcinku Unecha–Mozyr po stronie białoruskiej otrzymał od Transnieftu. Wynika z nich, że transport ropy do Polski i Niemiec ma być jedynie nieznacznie zmniejszony do 18 listopada, do godz. 10. O ile konkretnie i od kiedy dokładnie jest zmniejszony – operatorzy Przyjaźni nie informują. Zgodnie za to stwierdzają, że miesięczny przesył surowca będzie zrealizowany w myśl pierwotnych założeń.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Biznes
Polskie start-upy bez pieniędzy, odbudowa Ukrainy i współpraca Paryża z Londynem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Biznes
Pepco więcej sprzedaje i rusza ze skupem akcji
Biznes
102 przypadki konfiskaty prywatnych majątków w Rosji. Miliardy dolarów na wojnę
Biznes
Największy atak na Ukrainę, InPost z kolejnym przejęciem, Polska celem hakerów
Biznes
Czy grozi nam cybernetyczna kapitulacja? Wojna w internecie się nasila
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama