W jaki sposób doszło do tak ostrego konfliktu między rodziną Radziwiłów a Cezarym Jarząbkiem na tle Mennica Legacy Tower (MLT)? Jeszcze do niedawna byliście partnerami, współwłaścicielami 50 proc. w projekcie (pozostałe 50 proc. ma giełdowa Mennica Polska), dziś Cezary Jarząbek zarzuca wam, że – jego zdaniem przy naginaniu prawa - wykluczyliście go z projektu na poziomie zarządzania i właścicielskim, co zagraża obligatariuszom MLT.
Ze smutkiem konstatujemy, że Cezary Jarząbek nie potrafi się rozliczyć z milionów złotych zebranych od obligatariuszy i zamiast przyjąć odpowiedzialność za własne działania i wykazać empatię wobec pokrzywdzonych przez niego obligatariuszy, usiłuje on manipulować opinią publiczną, także za pośrednictwem mediów. Cezary Jarząbek stara się uniknąć odpowiedzialność karnej, cywilnej i reputacyjnej w ten sposób, że oskarża wszystkich dookoła o nieuczciwość, chciwość, czy nielegalne działania. Tak samo, jak droga pustych obietnic bez pokrycia zaprowadziła Cezarego Jarząbka do poszkodowania setek obligatariuszy, którzy nie mogą się obecnie doczekać swoich pieniędzy, tak i droga fałszywych oskarżeń sprowadzi wkrótce Cezarego Jarząbka przed oblicze wymiaru sprawiedliwości. Występujemy z oskarżenia prywatnego o zniesławienie przeciwko Cezaremu Jarząbkowi - domagamy się 50 mln euro odszkodowania. Jego zachowania, w tym wypowiedzi z wywiadu dla „Rzeczpospolitej" z 28 września 2021 r., świadczą przeciwko niemu. To nie przypadek, że działamy responsywnie, jedynie odpowiadając w „Rzeczpospolitej" na jego wywiad, w którym rzuca fałszywe oskarżenia. Pieniądze lubią ciszę. Dziwi nas, że "Rzeczpospolita" zdecydowała się wydrukować wywiad z osobą wobec której działań toczy się postępowanie karne, nie zasięgając wcześniej informacji sprawdzających u pozostałych stron.
Zostaliśmy zmuszeni podjąć pilne kroki w celu zapewnienia ochrony wszystkim inwestorom projektu MLT. Cezary Jarząbek przez osiem lat zarządzał tym projektem zupełnie samodzielnie, bez naszego udziału. Nadużył naszego zaufania, narażając na szwank powodzenie i wartość całego przedsięwzięcia.
W jaki sposób?
Pan Jarząbek próbował realizować z pieniędzy naszych i zebranych od obligatariuszy inwestycje w inne projekty, choć nie miał na to zgody. Zaczął emitować obligacje, obiecując wysoką stopę zwrotu, a środki z coraz to nowych emisji wydawał w dużej mierze na wybrane przez siebie cele - inne niż deklarowane w warunkach emisji. W pewnym uproszczeniu: Jarząbek stopniowo zastawiał akcje MLT, aby sfinansować także swoje inne pomysły biznesowe, w które nie chcieliśmy się angażować.