Rosyjski przemysł nie istnieje bez zachodnich technologii i maszyn

Zależność rosyjskiego przemysłu od zachodnich technologii jeszcze nigdy nie była tak wielka. W ciągu ostatnich 20 lat koszty rosyjskiej gospodarki związane z zakupem technologii za granicą wzrosły ponad 12 razy.

Publikacja: 05.10.2021 13:37

Rosyjski przemysł nie istnieje bez zachodnich technologii i maszyn

Foto: Adobe Stock

Jeśli w 2001 roku Rosja zaimportowała rozwiązania technologiczne za 395,4 mln dolarów rocznie, to w ubiegłym roku ta kwota sięgnęła 4,825 mld dol. Zależność rosyjskich zakładów od importu sprzętu i technologii stale rośnie i od co najmniej 7 lat osiąga maksymalne wartości, wynika z sondażu Instytutu im. Gajdara (IEP), cytowanego we wtorek przez gazetę Kommiersant.

IEP prowadzi coroczne badanie problemów związanych w importem od 2015 roku, kiedy po rosyjskiej aneksji Krymu i podsycaniu wojny w Donbasie, Zachód odciął Rosję od wielu technologii, a Kreml ogłosił przejście na własne rozwiązania (tzw. stąpienie importu). Miało to w ciągu kilku lat zapewnić Rosji niezależność technologiczną i sprzętową.

Czytaj więcej

Rosji kończy się złoto. Pada mit o niewyczerpanych surowcach

Rzeczywistość szybko zweryfikowała te nierealne oczekiwania. Rosyjski przemysł - przestarzały, niewydolny i niedoinwestowany, bez zachodnich maszyn i technologii nie poradził sobie z zadaniem.

We wrześniu 2021 r. rekordowe 81 procent menedżerów najwyższego szczebla i właścicieli przedsiębiorstw przemysłowych stwierdziło, że główną przeszkodą w zastępowaniu importowanego sprzętu i technologii rodzimymi rozwiązaniami jest „banalny brak rosyjskich odpowiedników jakiejkolwiek jakości”. W ciągu ostatnich 6 lat udział takich odpowiedzi wzrósł o prawie 20 punktów procentowych.

Menadżerowie podkreślają, że tam, gdzie są rosyjskie odpowiedniki, można ich używać tylko nie mając innego wyjścia. Ponad 50 proc. respondentów IEP stwierdziło, że jakość rosyjskiego sprzętu, ale też komponentów pozostaje niska, chociaż 6 lat temu takich odpowiedzi było około jednej trzeciej.

„Wymuszone i coraz bardziej aktywne poszukiwanie krajowych odpowiedników prowadzi rosyjskie przedsiębiorstwa do drugiego rozczarowującego wniosku: to, co jest dostępne na rynkach krajowych, jest gorszej jakości od importu”, stwierdzają autorzy badania.

Według wyliczeń Instytutu Badań Statystycznych i Ekonomiki Wiedzy Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Moskwie w ciągu ostatnich 20 lat koszty rosyjskiej gospodarki związane z zakupem technologii za granicą wzrosły 12,2 raza.

Rosja płaci głównie za usługi inżynieryjne - stanowiły one 41,7 proc. kwoty przekazanej na import technologiczny w zeszłym roku. Ponad 12 procent płatności przypadło na transakcje dotyczące znaków towarowych, 5 procent - na import know-how, 4,5 procent - na zakupy badań i rozwoju.

Prawie jedna czwarta własności intelektualnej dostarczonej do Rosji pochodziła z Niemiec. Rosyjskie firmy kupiły tam technologie o wartości 973,2 mln dolarów. Na drugim miejscu jest Szwajcaria (482,3 mln dolarów), na trzecim Stany Zjednoczone (444,2 mln). Na kolejnych miejscach plasują się Wielka Brytania (344 mln), Francja (310,6 mln) i Chiny (190,7 mln).

Jeśli w 2001 roku Rosja zaimportowała rozwiązania technologiczne za 395,4 mln dolarów rocznie, to w ubiegłym roku ta kwota sięgnęła 4,825 mld dol. Zależność rosyjskich zakładów od importu sprzętu i technologii stale rośnie i od co najmniej 7 lat osiąga maksymalne wartości, wynika z sondażu Instytutu im. Gajdara (IEP), cytowanego we wtorek przez gazetę Kommiersant.

IEP prowadzi coroczne badanie problemów związanych w importem od 2015 roku, kiedy po rosyjskiej aneksji Krymu i podsycaniu wojny w Donbasie, Zachód odciął Rosję od wielu technologii, a Kreml ogłosił przejście na własne rozwiązania (tzw. stąpienie importu). Miało to w ciągu kilku lat zapewnić Rosji niezależność technologiczną i sprzętową.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Przy granicy z Polską powstanie park wodny Aquapolis. Są i złe wiadomości
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje