Jeśli w 2001 roku Rosja zaimportowała rozwiązania technologiczne za 395,4 mln dolarów rocznie, to w ubiegłym roku ta kwota sięgnęła 4,825 mld dol. Zależność rosyjskich zakładów od importu sprzętu i technologii stale rośnie i od co najmniej 7 lat osiąga maksymalne wartości, wynika z sondażu Instytutu im. Gajdara (IEP), cytowanego we wtorek przez gazetę Kommiersant.
IEP prowadzi coroczne badanie problemów związanych w importem od 2015 roku, kiedy po rosyjskiej aneksji Krymu i podsycaniu wojny w Donbasie, Zachód odciął Rosję od wielu technologii, a Kreml ogłosił przejście na własne rozwiązania (tzw. stąpienie importu). Miało to w ciągu kilku lat zapewnić Rosji niezależność technologiczną i sprzętową.
Czytaj więcej
Dziś już jedną trzecią potrzebnych surowców Rosja importuje. Za dekadę, dwie może dołączyć do nich złoto. Pada mit o niewyczerpanej surowcowej zasobności Rosji.
Rzeczywistość szybko zweryfikowała te nierealne oczekiwania. Rosyjski przemysł - przestarzały, niewydolny i niedoinwestowany, bez zachodnich maszyn i technologii nie poradził sobie z zadaniem.
We wrześniu 2021 r. rekordowe 81 procent menedżerów najwyższego szczebla i właścicieli przedsiębiorstw przemysłowych stwierdziło, że główną przeszkodą w zastępowaniu importowanego sprzętu i technologii rodzimymi rozwiązaniami jest „banalny brak rosyjskich odpowiedników jakiejkolwiek jakości”. W ciągu ostatnich 6 lat udział takich odpowiedzi wzrósł o prawie 20 punktów procentowych.