GM podbił chińskie serca

Aż o 67 proc. wzrosła w 2009 r. sprzedaż aut General Motors w Chinach. Jednak sprzedanie 1,8 mln aut nie byłoby możliwe , gdyby Amerykanie nie mieli doskonałego wspólnika - Shanghai Automotive Industries Corp.

Publikacja: 05.01.2010 13:54

GM podbił chińskie serca

Foto: Bloomberg

Od samego początku mieli również mądrze przemyślaną strategię opanowania tego rynku. Dzięki temu GM/SAIC mają dzisiaj ok 30- procentowy udział na rynku chińskim.

[srodtytul] Dużo, ale za mało[/srodtytul]

SAIC do końca listopada 2009 sprzedał 2,44 mln aut. To o połowę więcej, niż w tym samym okresie 2008. W tym samym czasie chińscy konsumenci już narzekali, że co z tego, że otwarto tyle nowych autostrad, skoro auta są wyprzedane na wiele miesięcy do przodu. Szczęśliwcy, którym udało się kupić pojazdy skarżyli się, że autostrady i drogi szybkiego ruchu powstają tak szybko, że „nie chwyta” ich GPS. Zresztą w komputerową nawigację jest standardowo wyposażone niemal każde auto średniej klasy. Dzisiaj na Landrovera czeka się 3 miesiące, na Nissana Teanę tyle samo.

Według zapowiedzi szefa GM China, Kevina Wale 2010 r. ma być równie dobry. Już w zeszłym roku chiński rynek samochodowy wyprzedził USA, gdzie sprzedano w 2009 ok 11,1 mln aut, podczas gdy w Chinach - 12,9 mln. Wcześniej także tylko USA i Japonia były w stanie sprzedać na swoim rynku ponad 10 mln aut rocznie. Na razie są to dane nieoficjalne, nie jest wykluczone, że statystyka zaskoczy i okaże się, że sprzedaż przekroczyła 13 mln.

[srodtytul]Dopłaty pozostaną[/srodtytul]

Najlepszy wynik GM osiągnął w listopadzie, kiedy to sprzedaż była dwukrotnie wyższa, niż rok wcześniej. Sprzedaż grudniowa - prawie 190 tys. aut była o prawie 97 proc wyższa, niż rok wcześniej.

SAIC współpracuje również z Fordem. Tyle że Ford postawił w Chinach na kilku partnerów, a GM tylko na SAIC i to nie wyłącznie w Chinach, ale i w Indiach, gdzie Amerykanie oddali Chińczykom większościowy udział.

Analitycy uznali, że w ten sposób GM chce pozyskać pieniądze na finansowanie ekspansji na świecie. Natomiast produkowane w fabryce w Wuling, na południu Chin Chevrolety Spark mają zostać wprowadzone na rynek w USA w 2011 r.

— W Chinach oczekujemy dalszego wzrostu sprzedaży, chociaż jej tempo już raczej nie będzie tak imponujące - mówił wczoraj Wale. Tyle,że rząd w Pekinie zamierza i w tym roku utrzymać dopłaty do nowych aut. Poinformowała o tym 5 stycznia agencja Sinhua pisząc, że „dotychczasowa polityka gospodarcza będzie kontynuowana, bo zapewnia stabilność sytuacji makroekonomicznej”. Państwo zamierza również prowadzić politykę zachęt do zwiększania wydatków konsumpcyjnych.

[srodtytul]Masaż u dilera[/srodtytul]

To wszystko jednak nie stało się z dnia na dzień. GM zainwestował w Chinach ponad 1,5 mld dol., budując między innymi fabrykę na południu kraju w Wuling. Wspólna fabryka GM-SAIC-Wuling jako pierwsza w tym kraju wyprodukowała i sprzedała milion aut. Ostatecznie w końcu grudnia wyniosła 1,06 mln.

Głównie były to auta małe i oszczędne oraz tanie, czyli takie, których sprzedaż promują władze w Pekinie. Wspólnie z Chińczykami GM otworzył również centrum R&D oraz ośrodek pracujący nad zwiększeniem bezpieczeństwa chińskich aut. GM i SAIC, które postawiły na rozwój nie tylko w wielkich miastach, inwestowały również w sieci dilerskie na prowincji.

— Naszym potencjalnym klientem jest każdy Chińczyk, który dzisiaj ma motorower, albo motor. Wkrótce będą nimi również ci, który jeżdżą na rowerach, bo na kupno auta nie jest ich jeszcze stać - mówił „Rz” Nick Reilly, obecny prezes GM Europe i szef Opla, a do niedawna odpowiadający w GM za region Azji i Pacyfiku.

To właśnie dzięki niemu salony samochodowe GM/SAIC wyglądają jak nowoczesne ośrodki SPA, gdzie samochody znalazły się jedynie przypadkiem. Nabywców nowych aut oczekujących zakończenia papierkowych formalności, lub właścicieli serwisowanych pojazdów sadza się na fotelach z opcją masażu pleców, nóg lub całego ciała. Przed nimi plazmowe ekrany o co najmniej 60 calowej przekątnej i pilot z ponad 100 możliwościami wyboru programu. Piękne hostessy przynoszą napoje i drobne zdrowe przekąski (np. jajka gotowane na twardo w czarnej herbacie), gra chill-outowa muzyka.

Jeśli samochód jest już gotowy do odbioru, a akurat pali słońce lub pada deszcz, klienta wyprowadza się z budynku pod gigantycznym parasolem. Naturalnie z logo pojazdu którego jest właścicielem.

Sprzedaż samochodów w Chinach rosła już w zaskakująco wysokim tempie w połowie roku. Nie towarzyszył jej jednak wzrost popytu na paliwa. Zachodni analitycy ukuli wówczas teorię, że to chyba rząd skupuje produkowane w Chinach auta, by wykazać się w światowych statystykach wzrostem sprzedaży i produkcji. Szybko okazało się jednak, że jest to efekt złomowania starych wyjątkowo mało ekologicznych aut i promowania zakupu aut ekologicznych, często hybrydowych.

Od samego początku mieli również mądrze przemyślaną strategię opanowania tego rynku. Dzięki temu GM/SAIC mają dzisiaj ok 30- procentowy udział na rynku chińskim.

[srodtytul] Dużo, ale za mało[/srodtytul]

Pozostało 95% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?