Bumar wymienia prezesów

Fala zmian kadrowych na czele największych spółek obronnego Bumaru. — To zbieg okoliczności a nie czystka — tłumaczą władze holdingu

Publikacja: 04.03.2010 02:07

W tym tygodniu z posady zrezygnował Wojciech Krasuski, prezes pogrążających się w zapaści czołgowych Zakładów Mechanicznych Bumar Łabędy. Firma, która wyprodukowała dotąd ponad 4 tysiące gąsienicowych pojazdów dla wojska jest bez szans na zamówienia na nowe czołgi ale wciąż zatrudnia 2, 8 tys. pracowników. Krasuski miał zreformować pancerną fabryki, ale rządził tylko 4 miesiące i nie dał rady.

Coraz częściej mówi się iż racjonalnym posunięciem byłoby ogłoszenie upadłości czołgowych zakładów i radykalna restrukturyzacja kadrowa i majątkowa. ZM Łabędy już kolejny rok bezskutecznie zabiegają w armii o zlecenia na remonty broni pancernej, nadal produkują jednak licencyjne wieże bojowe do rosomaka i podwozia do samobieżnych haubic krab budowanych w Stalowej Woli. Kilka dni przed ogłoszeniem swej decyzji Krasuski dowiedział się, że władze macierzystego holdingu ogłosiły konkurs na nową obsadę zarządu spółki w Łabędach.

[srodtytul]Konkurs w Radwarze[/srodtytul]

Jak ustaliła „Rz” przesądzone są już zmiany na czele stołecznego Radwaru. Rada Nadzorcza ogłosiła konkurs na nowych członków zarządu w sytuacji gdy radarowa firma wychodzi z kryzysu po zeszłorocznym cięciu przez armię zamówień wojskowych. Radwar jest jedną z nielicznych spółek w państwowej zbrojeniówce, która zeszłoroczne wyniki ma ponad kreską i w ostatnich latach zarabiała na eksporcie broni. Odejście prezesa Leszka Pawłowskiego z Centrum Naukowo Produkcyjnego Elektroniki Profesjonalnej Radwar, zatrudniającego w radarowej grupie 1350 pracowników ma wyłącznie przyczynę formalno — prawną — zapewnia Monika Koniecko rzecznik Bumaru. Okoliczności sprawy są bowiem następujące: To konkurent Radwaru w jednym z przetargów na dostawę wideoradarów dla policji w grudniu 2008 r. oskarżył warszawskiego producenta, że w dokumentach konkursowych poświadczył nieprawdę. Już samo sformułowanie podejrzeń sprawdzanych teraz w śledztwie — w myśl przepisów — grozi pozbawieniem całego Radwaru koncesji na obrót bronią i sprzętem specjalnym — mówi Koniecko. Konsekwencje w tej sytuacji poniesie m.in. prezes Pawłowski, który firmą kieruje od prawie dekady.

[srodtytul]OBRUM bez szefa[/srodtytul]

Po dwudziestu latach szefowania gliwickiemu Ośrodkowi Badawczo Rozwojowemu Urządzeń Mechanicznych w trybie natychmiastowym zwolniony został prezes OBRUM Henryk Knapczyk. Znany gliwcki ośrodek rozwojowy wyspecjalizowany w konstruowaniu broni pancernej i zaliczany do europejskiej czołówki w swej dziedzinie, włączony został do Bumaru na początku roku. — Prezes OBRUM bez informowania kierownictwa holdingu zawarł porozumienia z zagranicznym partnerami, które mogą zaszkodzić interesom Bumaru — tłumaczy oficjalny powód nagłej dymisji szefa placówki rzecznik pancernej grupy. — Knapczyk to wizjoner i niepokorny podwładny, płaci cenę za niezależność — komentuje branża.

Jak się dowiedziała „Rz” z kierowania Fumisem Wadowice rezygnuje też dotychczasowy prezes spółki Lucjan Widlarz. Wadowicka firma robi komponenty zespołów napędowych do pojazdów pancernych, ale też unikalne hamulce i urządzenia do taśmociągów górniczych przeznaczone dla kopalni metanowych. — W tym przypadku mamy do czynienie z odejściem wyłącznie z przyczyn osobistych — zapewnia Monika Koniecko. — Rzecznik holdingu uważa, że obecna fala zwolnień to jedynie zbieg okoliczności. — O czystce nie ma mowy, w pancernej grupie jest już 27 spółek i zmiany, także kadrowe, są i będą ma porządku dziennym — dodaje.

W tym tygodniu z posady zrezygnował Wojciech Krasuski, prezes pogrążających się w zapaści czołgowych Zakładów Mechanicznych Bumar Łabędy. Firma, która wyprodukowała dotąd ponad 4 tysiące gąsienicowych pojazdów dla wojska jest bez szans na zamówienia na nowe czołgi ale wciąż zatrudnia 2, 8 tys. pracowników. Krasuski miał zreformować pancerną fabryki, ale rządził tylko 4 miesiące i nie dał rady.

Coraz częściej mówi się iż racjonalnym posunięciem byłoby ogłoszenie upadłości czołgowych zakładów i radykalna restrukturyzacja kadrowa i majątkowa. ZM Łabędy już kolejny rok bezskutecznie zabiegają w armii o zlecenia na remonty broni pancernej, nadal produkują jednak licencyjne wieże bojowe do rosomaka i podwozia do samobieżnych haubic krab budowanych w Stalowej Woli. Kilka dni przed ogłoszeniem swej decyzji Krasuski dowiedział się, że władze macierzystego holdingu ogłosiły konkurs na nową obsadę zarządu spółki w Łabędach.

Biznes
Nowe sankcje USA na Rosję. Przejęcie Santandera. Unia kusi naukowców z USA
Biznes
USA daleko do 5 proc. PKB na obronność
Biznes
Budowa fregaty Burza rozpoczęta w Stoczni Wojennej
Biznes
Porozumienie USA–Ukraina. Wyzwanie demograficzne przed nami
Biznes
Poczta Polska staje na nogi? Wyraźna poprawa wyników
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku