Od początku marca Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ prowadzi śledztwo w sprawie podejrzeń działania na szkodę tej białostockiej spółki przez poprzedni zarząd i doprowadzenia do strat szacowanych na 1,6 mln zł.

Do prokuratury zgłasza się coraz więcej osób, które czują się poszkodowane przez tę spółkę.

Zawiadomienie do prokuratury złożył obecny zarząd firmy po przeprowadzeniu kontroli finansowej, były też zawiadomienia od trzech firn, które współpracowały z PAF na zasadzie franczyzy.

Jeszcze kilka lat temu byli szefowie spółki mówili o planach wejścia na giełdę. Teraz punkty PAF, za pośrednictwem których klienci regulowali różne rachunki, w tym np. bieżące opłaty za wodę czy prąd, są zamykane.

PAF to jeden z najstarszych na rynku prywatnych operatorów pocztowych, który zaczął swoją działalność w 2004 r. W kilkuset punktach na terenie całego kraju przyjmował przesyłki pocztowe i przekazy pieniężne. Ale pieniądze za rachunki za mieszkanie, prąd, telefon, czy telewizję zniknęły. Od połowy stycznia firma przestała przekazywać pieniądze wierzycielom klientów.