Największe krajowe spółki technologiczne przeszły przez okres spowolnienia gospodarczego bezboleśnie. Mimo że rynek IT, według prognoz, skurczył się o ponad 10 procent, liderzy sektora zwiększyli sprzedaż i zyski. Działo się to zazwyczaj kosztem mniejszych podmiotów, które nie dysponując odpowiednim zapleczem finansowym, nie poradziły sobie z kryzysem tak łatwo.
Największe zmiany dotknęły rynku dystrybucji sprzętu IT, który musiał się zmagać z głębokim, kilkunastoprocentowym, spadkiem popytu na komputery. Z tą sytuacją nie poradziły sobie Techmex i Pronox Technology. Jeszcze do niedawna obie firmy zaliczane były do pierwszej dziesiątki sprzedawców hardware’u w Polsce. Wolne miejsce na rynku sprawnie zagospodarowali liderzy sektora. ABC Data czy AB mimo niewielkich spadków sprzedaży wypracowały większe zyski niż rok wcześniej.
Wśród spółek zajmujących się tworzeniem oprogramowania i usługami IT negatywnie wyróżniało się Sygnity. Firma zanotowała w 2009 r. aż 89,2 mln zł straty netto. W przypadku tego podmiotu spowolnienie gospodarcze było tylko jednym z powodów kiepskich wyników. Sygnity od kilku już lat przechodzi intensywną restrukturyzację. Na razie nie przynosi ona rezultatów. Dlatego kilka tygodni temu rada nadzorcza Sygnity zdecydowała się zmienić prezesa firmy. Piotra Kardacha, który trzy lata kierował spółką, zastąpił Norbert Biedrzycki.
Na drugim biegunie tradycyjnie już znalazło się Asseco Poland. Kierowany przez Adama Górala podmiot w 2000 r. przekroczył barierę 3 mld zł obrotów. Zarobił netto 373 mln zł i tym samym jeszcze bardziej zwiększył dystans do innych krajowych firm z branży. Asseco Poland dołączyło do grona największych spółek informatycznych na naszym kontynencie. Jest piątym co do wielkości producentem oprogramowania w Europie.
Europejskich i światowych aspiracji nie ukrywa też Comarch. Krakowska spółka dzięki przejęciu niemieckiej firmy SoftM miała w 2009 r. ponad 730 mln zł przychodów i 33,3 mln zł czystego zysku.