Obie strony zasłaniają się podpisaną umową o poufności. „Projekt jest objęty całkowitą klauzulą poufności. W związku z powyższym zarząd oświadcza, że nie będzie udzielał jakichkolwiek informacji na temat stanu realizacji projektu na obecnym etapie” – poinformowało TF Silesia w lakonicznym komunikacie. Z informacji „Rz” wynika, że umowa o poufności obowiązuje do końca kwietnia. Do tego czasu strony mają osiągnąć ostateczne porozumienie w sprawie warunków transakcji.
Nie będzie to proste. Sytuacja Walcowni Rur Jedność, trudna już wcześniej (długi zakładu sięgają 500 mln zł), skomplikowała się jeszcze kilka dni temu po ogłoszeniu przez sąd upadłości likwidacyjnej przedsiębiorstwa. Do pracy przystąpił syndyk. – Sytuacja rzeczywiście jest skomplikowana. Trzeba zaczekać na przeprowadzenie odpowiednich analiz, żeby określić, od kogo i dokładnie jakie części przedsiębiorstwa będzie mógł kupić potencjalny inwestor – twierdzi nasz rozmówca.
Według naszych informacji Alchemia jest zainteresowana przejęciem nie tylko WRJ, ale także Walcowni Rur Andrzej, w której kontrolujący Alchemię Roman Karkosik ma już mniejszościowy pakiet akcji. Potencjalna inwestycja mogłaby zostać sfinansowana wpływami z ostatniej emisji akcji, tylko w części wykorzystanymi na poprzednie akwizycje. Spółka przynosi też duże zyski. Po trzech kwartałach 2007 roku zysk netto Alchemii przekroczył 107 mln zł. Przychody wyniosły zaś 585 mln zł.
Nie sposób przewidzieć, jak w nowej sytuacji zachowa się rosyjski koncern TMK, z którym TF Silesia również rozmawiało o sprzedaży WRJ. W przeszłości Rosjanie mieli już nawet wyłączność na rozmowy w sprawie przejęcia zakładu, ale TF Silesia zerwało rozmowy.
Walcownia Rur Jedność jest budowana już od 28 lat. To najdłużej trwająca inwestycja w historii polskiej branży stalowej. Inwestycja nieukończona, mimo że pochłonęła setki milionów złotych. Wśród właścicieli spółki, oprócz TF Silesia, są m. in.: Gdyńska Stocznia Remontowa i Węglokoks.