Szacunki są optymistyczne: podczas gdy światowy rynek badań klinicznych będzie się rozwijać przez najbliższe lata o 13 proc. w skali roku (wyliczenia firmy Goldman Sachs), tempo wzrostu w Europie Środkowo-Wschodniej może być nawet dwukrotnie wyższe.
– Przyczyn jest kilka – mówi „Rz“ Adam Kruszewski, prezes KCR, regionalnej firmy badawczej. – Europa Środkowa jest bardzo atrakcyjna dla firm farmaceutycznych, bo nie mogą tu narzekać na brak chętnych do uczestnictwa w badaniach nad nowymi lekami. Na Zachodzie to spory problem.
Szybsza (trzy-, a nawet czterokrotnie) rekrutacja ochotników do badań (również w Polsce) przekłada się na realne oszczędności. Przy założeniu, że koszt dziesięcioletnich badań nad jednym lekiem wynosi ok. 1 mld USD, dzięki skróceniu całej procedury o miesiąc w kieszeni firmy farmaceutycznej zostaje ok. 10 mln USD. Innym powodem, jak podkreśla Kruszewski, dla którego zarówno wyspecjalizowane firmy zajmujące się badaniami klinicznymi (tzw. CRO), jak i koncerny same prowadzące taką działalność wybierają ten region, jest wysoka wiarygodność i jakość tutejszych badań w stosunku m.in. do Rosji, Indii czy Chin. A także gotowość do współpracy polskich lekarzy, których nęcą wysokie zarobki. – Od kilku lat widać większe zainteresowanie zagranicznych firm inwestycjami z zakresu badań klinicznych w Polsce i innych krajach Europy Środkowej – mówi „Rz“ Zdzisław J. Sabiłło, prezes Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA. – To korzyści nie tylko dla podejmujących współpracę ośrodków – pacjenci uzyskują często jedyną szansę na terapię innowacyjnymi lekami, a lekarze – okazję do kontaktu z nowoczesnymi zdobyczami medycyny. Ponadto szpitale dostają za darmo najnowocześniejsze preparaty, co pozwala na oszczędności.
Rozwój widać też w wynikach działających w Polsce firm. – W 2007 r. zanotowaliśmy wzrost przychodów o 33 proc., do ponad 60 mln zł, a nasz zysk przekroczył 3,5 mln zł. Rok wcześniej było to ponad 45 mln zł przychodów i 0,8 mln zł zysku – mówi „Rz“ Wojciech Przybyś, dyrektor generalny Quintiles Poland, największej firmy z branży na rynku.
Polska ma szansę na spory kawałek atrakcyjnego tortu, jednak specjaliści przestrzegają: jeśli nie zmienimy przepisów, np. nie skrócimy czasu rejestracji nowych cząsteczek do 50 dni z obecnych 100, wzrost rynku będzie znacznie wolniejszy niż w innych krajach regionu. Nad ustawą o badaniach klinicznych pracuje właśnie resort zdrowia.