Już są wyraźne oznaki stagnacji

Popyt na autogaz nie zwiększa się mimo stale rosnących cen benzyny i oleju napędowego. To efekt zapowiedzi podniesienia akcyzy

Aktualizacja: 10.06.2008 12:10 Publikacja: 10.06.2008 02:05

Już są wyraźne oznaki stagnacji

Foto: Rzeczpospolita

Około stu głównie małych stacji tankowania autogazu (LPG) zniknęło w ubiegłym roku z mapy Polski. Wprawdzie powstało sporo nowych punktów sprzedaży tego paliwa, ale po raz pierwszy bilans okazał się ujemny.

W 2007 roku, gdy po raz pierwszy ujawniono plany podwyżki akcyzy, popyt na LPG spadł o 0,4 proc., do 2 mln 440 tys. ton. Dotyczy to nie tylko paliwa do samochodów, ale także gazu w butlach i zbiornikach, czyli stosowanego do ogrzewania i gotowania. W ocenie specjalistów z Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, na spadek sprzedaży gazu w butlach i do przydomowych zbiorników miała też wpływ łagodniejsza zima oraz rozwój sieci gazociągowych.

Sytuacja na rynku autogazu również nie wygląda zbyt optymistycznie. Od dwóch lat sprzedaż tego paliwa jest w miarę stabilna. Podobnie jest z usługami montażu urządzeń LPG do samochodów. Liczba aut na gaz wzrosła w ubiegłym roku tylko o 70 tys. sztuk, do 2 mln 50 tys. Zarejestrowano 210 tys. nowych instalacji autogazowych, ale na złom trafiło 140 tys. pojazdów zasilanych tym paliwem. Zużycie LPG przez przeciętny samochód spadło o 10 proc., do 892 kilogramów (1 kg to 1,78 litra). Odpowiada to rocznemu przebiegowi rzędu 15 tys. kilometrów przy spalaniu 10 litrów na 100 kilometrów.

W ostatnich latach nasz kraj stał się europejskim liderem w wykorzystaniu gazu płynnego (LPG) do zasilania samochodów. Po naszych drogach jeździ prawie dwukrotnie więcej takich aut niż we Włoszech. Wcześniej co roku pojawiało się ponad 200 tys. kolejnych samochodów zasilanych gazem.

Zdecydowana większość z nich to były pojazdy używane, ale koncerny coraz częściej proponują instalacje gazowe w nowych modelach. Oferowany jest system tzw. sekwencyjnego wtrysku gazu. Niemal w całości eliminuje on problemy z nierówną pracą silnika, niekontrolowanymi wybuchami w kolektorach ssących i nieprzyjemnym zapachem w samochodzie.

Nowoczesne instalacje dopuszczają korzystanie z benzyny przy uruchamianiu auta. Dopiero po uzyskaniu odpowiedniej temperatury silnika automatycznie zaczynają pobierać LPG. Takie rozwiązania do fabrycznie nowych aut oferują m.in. Skoda, Renault, Opel, Fiat, Seat i Chevrolet. Jedyną marką, która w 2007 roku wycofała się z zasilania gazem swoich aut, jest Toyota. Powód: zbyt duże koszty napraw gwarancyjnych.

– Gaz do napędu auta opłaca się, jeśli litr kosztuje nie więcej niż 60 proc. ceny benzyny, gdyż jego zużycie jest nawet do 20 proc. wyższe niż konwencjonalnego paliwa – wyjaśnia Andrzej Olechowski, ekspert Polskiej Organizacji Gazu Płynnego. Dlatego jeśli z różnych powodów, np. jesienią, paliwo gazowe drożeje, chęć do montowania instalacji LPG maleje.

Według Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, spadek popularności autogazu wynika też z coraz mniejszej różnicy między kosztami używania samochodu z instalacją gazową i z oszczędnym silnikiem Diesla.

Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego szacuje, że za dwa lata będziemy zużywać więcej niż obecnie oleju napędowego, zaś popyt na benzynę i LPG nie wzrośnie. Z kolei według prognoz Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, w tym roku zużycie LPG spadnie. Silnym argumentem przeciwko jego stosowaniu będzie planowana od 1 stycznia 2009 r. podwyżka akcyzy do 1100 zł za tonę. Obecnie wynosi ona 695 zł i już jest zdecydowanie wyższa od zaleceń Komisji Europejskiej (minimum 125 euro za tonę). Ministerstwo spodziewa się, że dzięki podwyżce akcyzy na gaz płynny do samochodów budżet zyska dodatkowo 700 mln zł.

– Niemal z dnia na dzień po ujawnieniu przez resort finansów projektu podniesienia akcyzy branża autogazu wpadła w stagnację. 1100 zł za tonę to będzie poziom najwyższy w Europie – ocenia Sylwia Popławska z Koalicji na rzecz Autogazu.

Na razie Ministerstwo Finansów opublikowało projekt zmian w ustawie akcyzowej. Los projektu nie jest ostatecznie przesądzony. Ale już samo wyjawienie planów mocno odbiło się na zainteresowaniu autogazem. Zakładanie instalacji LPG to inwestycja na wiele lat. Nikt nie zdecyduje się na poważny wydatek nie mając gwarancji, że używanie autogazu będzie opłacalne.

W tej sytuacji trudno się dziwić, że przedstawiciele branży, m.in. około 7,5 tys. warsztatów zakładających zbiorniki gazowe, przewidują liczne bankructwa. Według Koalicji na rzecz Autogazu, w 12 tys. przedsiębiorstw w tej branży pracuje około 46 tys. osób.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca