Choć żniwa rzepakowe dopiero się zaczęły, a prognozy zapowiadają w tym roku mniejsze zbiory, ceny skupu tego ziarna spadają. Tydzień temu, jak podaje krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku, zakłady tłuszczowe płaciły rolnikom (ceny netto) od 1330 do 1430 zł za t tego ziarna, w piątek od 1200 do 1350 zł za t. Na giełdach rzepak technologiczny był ostatnio wystawiany po 1310 – 1440 zł za t.
Tegoroczne ceny skupu rzepaku są wprawdzie wyższe od ubiegłorocznych, ale dostawcy są zaskoczeni, że tak szybko idą w dół. Zwłaszcza że spodziewane są mniejsze zbiory. W skali kraju o kilkanaście procent, a w gminach najbardziej dotkniętych klęską suszy nawet o jedną trzecią. Spadki cen w kraju wiązane są z obniżkami notowań rzepaku na rynkach światowych (na giełdzie MATIF). Co będzie dalej, w dużym stopniu zależeć będzie od wielkości i opłacalności eksportu, m.in. do Niemiec i importu, choćby z Ukrainy.
Inne zboża dostępne na giełdach kosztują też znacznie mniej niż kilka tygodni temu. To już ziarno z tegorocznych zbiorów, tyle że nie krajowe, ale węgierskie czy czeskie.
Krajowa pszenica podczas żniw będzie – zdaniem ekspertów Agencji Rynku Rolnego – oferowana po od 680 do 750 zł za tonę. Wiele będzie zależeć jednak od tego, ile się ostatecznie uda zebrać ziarna z pół.
Jeśli prognozy się sprawdzą, to ceny zbóż w Polsce jesienią będą niższe niż przed rokiem. We wrześniu w skupie za pszenicę konsumpcyjną rolnicy otrzymają prawdopodobnie 710 –740 zł za t. Do końca roku notowania wzrosną do 730 – 780 zł za t.