Lotos poszuka ropy na północy

Firma kupiła od Norwegów udziały w licencji. Daje ona prawo do poszukiwań ropy na Morzu Północnym

Publikacja: 27.08.2008 07:16

Lotos poszuka ropy na północy

Foto: Rzeczpospolita

Lotos, który jest drugim po Orlenie producentem paliwa w Polsce, kupił od norweskiej firmy Noreco 20 proc. udziałów w licencji poszukiwawczej na Morzu Północnym.

W zamian grupa zgodziła się sfinansować ponad połowę kosztów badań sejsmicznych. Ich całkowita wysokość zależeć będzie od liczby próbnych odwiertów, z których jeden kosztuje 10 mln dol. Dopiero po ich wykonaniu okaże się, czy i jak duże są zasoby ropy na terenie objętym licencją. Prawdopodobieństwo złóż jest bardzo duże, na co wskazują dotychczas wykonane badania geologiczne.

Nawet gdyby odwierty nie przyniosły efektu, to Lotos nie straci pieniędzy, bo rząd norweski zwróci prawie 80 proc. wydatkowanej kwoty. Prezes Lotosu Paweł Olechnowicz jest jednak optymistą – teren objęty koncesją sąsiaduje ze złożem Yme, w którym Lotos niedawno nabył za 52,5 mln dol. 10-proc. pakiet udziałów. Jednak eksploatacja tego złoża ruszy dopiero w przyszłym roku, a firma zyska tylko ok. 900 tys. ton i to w ciągu kilku lat. To niewiele, biorąc pod uwagę potrzeby rafinerii w Gdańsku, mogącej przerabiać 6 mln ton ropy rocznie.

Obecnie Lotos, jako większościowy udziałowiec spółki Petrobaltic, ma jedynie dostęp do niewielkich złóż na Bałtyku. W ubiegłym roku firma ta dostarczyła Lotosowi 190,6 tys. t ropy. W planach ma uruchomienie produkcji w kolejnych złożach.

Informacje o transakcji z firmą Noreco nie zapobiegły spadkowi notowań akcji Lotosu. Walory gdańskiej firmy straciły na wartości 2,7 proc., i na zamknięciu sesji płacono za nie 26,95 zł.Morze Północne stało się celem Lotosu, kiedy sukces odniosło tam Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Firma za prawie miliard złotych kupiła udziały w złożach Skarv i Snadd. Będzie z nich mieć 5,4 mld m sześc. gazu w ciągu kilku lat. PGNiG ma też szanse na pozyskanie złóż w Afryce Północnej.

Z państwowych firm związanych z branżą tylko PKN Orlen nie ma żadnych udziałów w zagranicznych złożach, a dotychczasowe próby zawarcia umów w Kazachstanie i Azerbejdżanie zakończyły się bez powodzenia. Skuteczniejszy w rejonie Morza Kaspijskiego okazał się Ryszard Krauze, którego spółka Petrolinvest zawarła umowy z kilkoma prywatnymi firmami kazachskimi, mającymi już licencje poszukiwawcze i wydobywcze. Przygotowania do eksploatacji na większą skalę trwają dłużej, niż początkowo zakładano.

Lotos, który jest drugim po Orlenie producentem paliwa w Polsce, kupił od norweskiej firmy Noreco 20 proc. udziałów w licencji poszukiwawczej na Morzu Północnym.

W zamian grupa zgodziła się sfinansować ponad połowę kosztów badań sejsmicznych. Ich całkowita wysokość zależeć będzie od liczby próbnych odwiertów, z których jeden kosztuje 10 mln dol. Dopiero po ich wykonaniu okaże się, czy i jak duże są zasoby ropy na terenie objętym licencją. Prawdopodobieństwo złóż jest bardzo duże, na co wskazują dotychczas wykonane badania geologiczne.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?