Jak wynika z cennikowych danych firmy Expert Monitor, w 2008 r. 20 liderów branży handlowej wydało na marketing 743,8 mln zł wobec 651,3 mln zł w 2007 r. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku kwota wzrośnie, bo w czasie spowolnienia gospodarczego firmy muszą jeszcze ostrzej walczyć o klientów.

Handel odpowiada za co najmniej 10 proc. rynku reklamowego w Polsce, którego wartość w ub.r. – według prognoz domu mediowego ZenithOptimedia – wyniosła 7,8 mld zł. Dane Expert Monitor nie uwzględniają wydatków handlowców na outdoor, a jak podaje Izba Gospodarcza Reklamy Zewnętrznej tylko po trzech kwartałach ub.r. wyniosły one niemal 70 mln zł. W dodatku żadna firma nie bada rynku gazetek reklamowych, które wydaje większość sieci. W skrzynkach pocztowych czy gazetach rocznie umieszczanych jest kilkaset milionów sztuk takich publikacji. – To nadal jeden z najważniejszych nośników w naszych działaniach marketingowych – mówi Maria Cieślikowska, rzecznik Carrefoura.

Mimo informacji o nadciągającym kryzysie firmy handlowe prawdopodobnie nie zmniejszą wydatków. Co więcej, jeśli spadek popytu obserwowany np. w Wielkiej Brytanii czy Irlandii nastąpi także u nas, walka o klienta jeszcze się zaostrzy. W ubiegłym roku zmalały wydatki reklamowe zaledwie co czwartej sieci z 20 badanych. Budżety zmniejszyły Ikea, Nomi, Żabka, Auchan i Praktiker.

Na reklamę w ubiegłym roku najwięcej wydała spółka Media Saturn Holding należąca – podobnie jak Real i Makro – do niemieckiej grupy Metro. Na promowanie sklepów Media Markt i Saturn wydała łącznie niemal 160 mln zł (według cenników), ale z racji dużej liczby zamieszczanych reklam uzyskała zapewne spore rabaty. – W tym roku nie planujemy cięcia wydatków. Budżet reklamowy będzie mniej więcej na ubiegłorocznym poziomie – mówi Wioletta Batóg, rzecznik Media Saturn Holding. Sieci sprzedające sprzęt elektroniczny wyrastają na jednego z najlepszych klientów domów mediowych – w zestawieniu 20 największych reklamodawców branży handlowej znalazły się jeszcze RTV Euro AGD, Neonet i Avans.

W czołówce jest także sieć Tesco – w ub.r. wydała na reklamę 57,5 mln zł. W tym roku – przynajmniej na razie – także nie spodziewa się gwałtownych zmian swojej polityki. – Dopiero tworzymy budżet marketingowy, nasz rok finansowy kończy się bowiem w lutym. W tej chwili nie zmniejszamy wydatków na ten cel – mówi Przemysław Skory, rzecznik Tesco. Podobnie sytuację ocenia francuski Carrefour – firma nie planuje redukcji tegorocznego budżetu. Co więcej, sama chce zarabiać na reklamach – inwestuje w POS TV, czyli monitory stojące w sklepach, na których emitowane są reklamy. – Działają w 40 największych hipermarketach naszej sieci. Od momentu ich uruchomienia zainteresowanie tym nośnikiem jest ogromne – dodaje Maria Cieślikowska.