Sklepy walczą o rynek markami własnymi

Sieci w kryzysie inwestują w tanie produkty. Sprzedaż marek własnych sięga 9 proc. wartości całego rynku. W tym roku jednak ich udziały mogą bardzo szybko wzrosnąć

Publikacja: 09.04.2009 03:59

Sieć Real inwestuje w nową markę Real Quality, tańszą nawet o 35 proc.

Sieć Real inwestuje w nową markę Real Quality, tańszą nawet o 35 proc.

Foto: www.real.pl

Jak wynika z danych firmy doradczej Nielsen, w ub.r. wartość sprzedaży marek własnych odpowiadała 9,1 proc. wartości sprzedaży wszystkich produktów spożywczych i 8,6 proc. wartości sprzedaży produktów chemicznych. To stosunkowo niewiele. W Niemczech czy Wielkiej Brytanii ich udziały przekraczają 40 proc., a w Szwajcarii nawet 50 proc.

Jednak w tym roku sytuacja znacząco się zmieni. Z badań firmy 4P Research Mix wynika, że już 18 proc. Polaków kupuje produkty marki własnej w hipermarketach i ponad połowa dopuszcza takie zakupy w przyszłości. Zwiększy się nie tylko popyt, ale także podaż. – W zasadzie wszyscy detaliści mówią obecnie o wprowadzaniu nowych marek własnych. To najlepszy sposób na przyciągnięcie klientów niskimi cenami i ograniczenie kosztów – mówi Krzysztof Badowski, dyrektor zarządzający Roland Berger.

Produkt powstający na zlecenie sieci nie wymaga reklamy, ma też z reguły prostsze opakowanie, ale dzięki temu może być nawet o 30 – 40 proc. tańszy od markowego odpowiednika. W promowaniu marek własnych na świecie przodują sieci dyskontowe. Jak podaje w raporcie branżowy serwis Planet Retail, oferta Aldiego, lidera tego rynku na świecie, w 94 proc. składa się z produktów marek własnych.

Polska będzie gonić te wskaźniki. Przykładów jest sporo. Sieć Real inwestuje w nową markę Real Quality, tańszą nawet o 35 proc. Już sprzedaje pod nią 400 produktów, do końca roku ich liczba wzrośnie do ok. 900. – Naszym celem jest wzrost udziałów marek własnych w całej sieci do 25 proc. z ok. 15 proc. obecnie – mówi Joel Saveuse, prezes Reala i członek zarządu Metro AG. Na marki własne stawia też Carrefour Polska: – Sprzedajemy już ok. 4,3 tys. takich produktów, w tym roku planujemy wprowadzić kolejnych 100 – mówi Maria Cieślikowska, rzecznik spółki.

Marki własne podbijają także rynek odzieżowy. Z wyliczeń „Rz” wynika, że przychody sieci hipermarketów ze sprzedaży ubrań i butów w ub.r. przekroczyły 1 mld zł. Ich oferta też rośnie – marka Tex sieci Carrefour to już tysiąc pozycji, niedługo pojawi się pod nią także obuwie. W Tesco już ok. 5 – 6 proc. obrotów generuje sprzedaż odzieży pod markami Cherokee i F&F. W pierwszych miesiącach tego roku sprzedaż tylko ubrań dla dzieci wzrosła o ponad 50 proc. Już 100 produktów pod nową marką własną Designers sprzedaje też sieć Real.

Marki własne są tanie, ale nie oznacza to, że spotkać je można tylko na najniższych półkach. Tesco rozwija także markę Value, konkurującą z droższymi towarami. Z kolei Alma uruchamia kolejne sklepy Krakowski Kredens, sprzedające towary także pod marką własną, ale zdecydowanie z wyższej półki. Działa ich już ponad 20, na ten rok planowane jest kilkanaście kolejnych.

[ramka][srodtytul]Opinia: Ryszard Tomaszewski, prezes Tesco Polska [/srodtytul]

Niedawno wprowadziliśmy do naszych sklepów 40 nowych marek własnych, tak spożywczych, jak i chemicznych. Dzięki temu nasza oferta w tym segmencie powiększy się o ok. 700 produktów. To nie tylko okazja dla klientów na zrobienie tańszych zakupów, ale także na rozwój polskich producentów. Około trzech czwartych spośród tych produktów powstaje bowiem w naszym kraju, a będą trafiać też do naszych sklepów w innych krajach. Kryzys w branży handlowej staje się faktem i trzeba się starać przynajmniej o ograniczenie jego skutków. Klienci szukają tańszych produktów i musimy na to reagować. Marki własne, pozwalające na znaczne obniżenie ceny, dają możliwość oszczędności tak klientom, jak i producentom, nie wymagają bowiem dużych nakładów choćby na reklamę.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=p.mazurkiewicz@rp.pl]p.mazurkiewicz@rp.pl[/mail][/i]

Jak wynika z danych firmy doradczej Nielsen, w ub.r. wartość sprzedaży marek własnych odpowiadała 9,1 proc. wartości sprzedaży wszystkich produktów spożywczych i 8,6 proc. wartości sprzedaży produktów chemicznych. To stosunkowo niewiele. W Niemczech czy Wielkiej Brytanii ich udziały przekraczają 40 proc., a w Szwajcarii nawet 50 proc.

Jednak w tym roku sytuacja znacząco się zmieni. Z badań firmy 4P Research Mix wynika, że już 18 proc. Polaków kupuje produkty marki własnej w hipermarketach i ponad połowa dopuszcza takie zakupy w przyszłości. Zwiększy się nie tylko popyt, ale także podaż. – W zasadzie wszyscy detaliści mówią obecnie o wprowadzaniu nowych marek własnych. To najlepszy sposób na przyciągnięcie klientów niskimi cenami i ograniczenie kosztów – mówi Krzysztof Badowski, dyrektor zarządzający Roland Berger.

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej