Arka nie wyklucza przejęć

BZ WBK TFI samo może być przedmiotem przejęcia. Spółka zapowiada nowe transakcje, by wzmocnić pozycję na rynku

Publikacja: 08.06.2009 03:11

Prezes BZ WBK AIB Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych, na rynku bardziej znanego jako Arka TFI, Krzysztof Samotij przyznaje, że zgłaszają się do niego firmy zainteresowane przejęciem spółki. Towarzystwo należy do irlandzkiej grupy AIB mającej poważne kłopoty spowodowane kryzysem finansowym. Ostatnio prezes grupy przyznał, że możliwe jest wyprzedaż aktywów.

[wyimek]138 mln zł wyniósł w ubiegłym roku zysk netto Arki TFI. Rok wcześniej zyski przekroczyły 232 mln zł[/wyimek]

O tym, czy Arka też zostanie wystawiona na sprzedaż, zdecyduje irlandzki właściciel. Zdaniem prezesa Samotija ewentualna zmiana właściciela niewiele jednak zmieni. Zapewne inna byłaby oficjalna nazwa towarzystwa, lecz poza tym trudno byłoby spodziewać się rewolucji. Arka jest jedną z bardziej rozpoznawalnych marek na rynku, między innymi dzięki intensywnej kampanii reklamowej przeprowadzonej pod koniec 2007 r. Zajmuje drugą pozycję pod względem aktywów – 8,5 mld zł (pierwszy jest Pioneer Pekao TFI), choć od kilku miesięcy po piętach depcze jej PKO TFI. Arka ma też dobre wyniki w zarządzaniu, w dużej mierze dzięki stabilnemu zespołowi zarządzających.

W 2008 r. zysk netto spółki wyniósł 137,7 mln zł, choć w 2007 r. było to 232,4 mln. Jej wartość rynkowa szacowana jest na 400 – 500 mln zł.

Krzysztof Samotij nie chce ujawnić, kto jest zainteresowany kupnem. Ostatnio chęć uruchomienia własnego TFI deklarował m.in. Getin Holding. Finansiści zwracają jednak uwagę, że Arka raczej nie zostanie wystawiona na sprzedaż jako samodzielny podmiot, tylko razem z BZ WBK i innymi jednostkami z grupy (np. BZ WBK AIB Asset Management). Na rynku jako chętna na ten zakup (wart ok. 5 mld zł) wskazywana jest grupa PZU.

Mimo niepewności co do przyszłości Arka dalej się rozwija, a nawet sama bierze pod uwagę możliwość przejęcia innych podmiotów. – Nie wykluczamy takich zakupów, choć obecnie nie są prowadzone żadne działania – deklaruje prezes Samotij. – Nie jesteśmy jednak zainteresowani małymi podmiotami – dodaje. Przejęcie funduszy inwestycyjnych innego towarzystwa to zawsze problem logistyczny. Konieczne jest np. zintegrowanie systemów informatycznych, dystrybucyjnych, rozliczeniowych, poinformowanie wszystkich klientów o zmianach, nowe numery rachunków itp. A jeśli wartość przejmowanych aktywów nie jest wystarczająco duża, atrakcyjność zakupu znacznie spada.

Zgodnie z rynkowymi pogłoskami nowego właściciela szukać mogą AIG TFI oraz BPH TFI. W obu przypadkach chodzi o kłopoty właścicieli – grupy ubezpieczeniowej ALICO oraz GE Money Bank.

[ramka][b]Rozmowa z Krzysztofem Samotijem, prezesem BZ WBK AIB TFI[/b]

[b]RZ: Od kwietnia większość TFI może się pochwalić dodatnim saldem zakupów i sprzedaży jednostek. Czy to znaczy, że klienci wracają do funduszy?[/b]

[b]Krzysztof Samotij:[/b] Byłbym bardzo ostrożny z takimi ocenami. Powiedziałbym raczej, że przestali uciekać. Polacy bardzo się sparzyli na funduszach i nie oczekiwałbym szybkich masowych powrotów i takiego zainteresowania, jakie notowaliśmy w 2007 r.

[b]A jednak zwyżki na giełdzie, notowane od końca lutego, zdają się być silnym magnesem.[/b]

To nie skala zwyżek na rynkach finansowych powinna determinować decyzje o zakupie jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych. Właśnie na tym sparzyło się wiele osób w 2007 r. Tysiące klientów kupowało akcje i wchodziło w fundusze na szczycie hossy. O momencie zakupu powinna decydować wartość papierów notowanych na giełdzie. Obecnie jest ona niedoszacowana, to dobry moment na inwestycje.

[b]Ostatnio mieliśmy do czynienia z dwoma przypadkami gwałtownych przecen funduszy dłużnych ze względu na problemy z obligacjami korporacyjnymi. Arka też ma takie problemy?[/b]

Mogę powiedzieć tylko tyle, że gdyby zdarzyły się takie przypadki i u nas, byłoby to widać w wycenach funduszy. Niewątpliwie jednak ryzyko, że obligacje przedsiębiorstw będą wpływać na wyniki funduszy dłużnych, jest większe niż np. dwa lata temu. Mamy taką, a nie inną sytuację gospodarczą. Recesja w krajach UE i USA oraz głębokie spowolnienie w Polsce niestety powoduje, że przedsiębiorstwa będą upadać i nie będą w stanie wykupić swoich obligacji.

[b]Pojawiły się informacje, że np. PKP nie będzie w stanie tego zrobić.[/b]

Akurat papiery PKP są poręczone przez Skarb Państwa. Ważne jest, że udział obligacji korporacyjnych w portfelach naszych otwartych funduszy dłużnych jest niski.

[i] Rozmawiała Anna Cieślak[/i] [/ramka]

Prezes BZ WBK AIB Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych, na rynku bardziej znanego jako Arka TFI, Krzysztof Samotij przyznaje, że zgłaszają się do niego firmy zainteresowane przejęciem spółki. Towarzystwo należy do irlandzkiej grupy AIB mającej poważne kłopoty spowodowane kryzysem finansowym. Ostatnio prezes grupy przyznał, że możliwe jest wyprzedaż aktywów.

[wyimek]138 mln zł wyniósł w ubiegłym roku zysk netto Arki TFI. Rok wcześniej zyski przekroczyły 232 mln zł[/wyimek]

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca