Stanęła budowa hoteli

Przychody branży od początku roku spadły o ponad jedną trzecią. Gości w polskich hotelach ubywa, mimo cięcia cen prawie o połowę. Sieci wstrzymują inwestycje

Publikacja: 29.06.2009 02:10

Hotel Ibis

Hotel Ibis

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Instytut Turystyki podaje, że w pierwszym kwartale liczba gości w hotelach spadła, rok do roku, o 13 proc. – To dużo – zaznacza Tomasz Dziedzic, analityk rynku z instytutu. Ale w drugim kwartale może być jeszcze gorzej, bo – jak informuje branżowa Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego – już teraz część obiektów sygnalizuje obniżenie frekwencji nawet o 25 – 30 proc.

Jeszcze bardziej niż liczba gości pikują w dół przychody hoteli. Dyrektor generalny IGHP Krzysztof Wojtkiewicz zakłada, że spadki mogą przekraczać nawet jedną trzecią obrotów z ubiegłego roku. A według byłego wieloletniego prezesa Orbisu Macieja Grelowskiego w czerwcu – jednym z najlepszych miesięcy dla hotelarzy – duża część obiektów będzie miała ujemne wyniki finansowe. Sam Orbis, potentat w branży z 63 hotelami, już w pierwszym kwartale odnotował ponad 7-procentowe zmniejszenie frekwencji, czego skutkiem był ponad 9-procentowy spadek wpływów i zwiększenie straty netto w ujęciu rocznym.

Spadek przychodów to nie tylko efekt malejącej liczby gości. By ich zatrzymać, hotele ostro tną ceny. Proponują klientom rabaty nawet do 30– 40 proc. cen katalogowych lub od razu drukują nowe cenniki. Nic więc dziwnego, że hotelarze mają coraz większe problemy ze zdobyciem pieniędzy na nowe obiekty. Banki żądają już, by z własnej kieszeni wykładali od 30 do 50 proc. wartości inwestycji. Zdaniem Marka Dąbrowskiego, dyrektora generalnego spółki Hotel Atrium zarządzającej warszawskim hotelem Westin, hotelarstwo odczuwa odcięcie strumienia kredytów równie boleśnie jak deweloperzy w budownictwie mieszkaniowym.

– Z inwestycjami, które już wcześniej miały zapewnione finansowanie, nie powinno być problemu – twierdzi Dąbrowski. Chodzi o hotele, o budowie których zdecydowano cztery – pięć lat temu, po wejściu Polski do UE. – Teraz zdobycie pieniędzy na nową inwestycję graniczy z cudem – dodaje Dąbrowski.

W Warszawie stanęła budowa dwóch hoteli sieci Hotel System: przy ulicach Wspólnej oraz Sobieskiego. Inwestor chce jeden z nich sprzedać, by sfinansować dokończenie drugiego. Przyhamowała budowa pięciogwiazdkowego hotelu w Zakopanem, stanęła także budowa orbisowskich hoteli Etap i Ibis w Krakowie. Ten ostatni przypadek jest znamienny: – Gdy tak duża firma wstrzymuje inwestycję w mieście o największym wykorzystaniu pokoi hotelowych, to jest bardzo źle – mówi Grelowski.

Fatalnie wróży to organizacji Euro 2012. Inwestycyjny dołek, blokując inwestycje, sprawi, że w czasie piłkarskich mistrzostw miejsc noclegowych będzie za mało. Tymczasem z uwagi na samo Euro budowy nie przyspieszą. Dla efektywności branży taka pojedyncza impreza ma bowiem niewielkie znaczenie.

Kiedy gości przybędzie? Na razie najbardziej dotkliwy jest spadek gości biznesowych. Tacy stanowią 70 proc. klientów hoteli z wyższej półki. Firmy tną delegacje, rezygnują z konferencji, oszczędzają nawet na służbowych posiłkach. Według prezesa sieci Polish Prestige Hotels Kazimierza Kowalskiego sytuacja powinna się poprawić po wakacjach. – Prognozy pokazują, że jesienią ruch znacznie się zwiększy – twierdzi.

A na turystów nie ma co liczyć. Eksperci uważają, że przespaliśmy szansę, jaką dał nam osłabiony złoty. – Spadek cen dawał nam chwilową przewagę nad Włochami i Hiszpanią, czyli tradycyjnymi kierunkami wyjazdowymi Niemców. Niestety, nie wypromowano Polski jako taniego miejsca do spędzenia atrakcyjnych wakacji – uważa Dziedzic.

W rezultacie o 36 proc. spadła liczba przyjeżdżających z Irlandii, o 28 proc. z Hiszpanii, o 24 proc. z Danii i Wielkiej Brytanii. O ponad 10 proc. ubyło gości z Niemiec, ale to właśnie fatalne dla niemieckiej gospodarki prognozy mogą się odbić na kondycji polskiego hotelarstwa wyjątkowo mocno. Do tej pory Niemcy byli najliczniejszą grupą odwiedzających Polskę obcokrajowców.

Instytut Turystyki podaje, że w pierwszym kwartale liczba gości w hotelach spadła, rok do roku, o 13 proc. – To dużo – zaznacza Tomasz Dziedzic, analityk rynku z instytutu. Ale w drugim kwartale może być jeszcze gorzej, bo – jak informuje branżowa Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego – już teraz część obiektów sygnalizuje obniżenie frekwencji nawet o 25 – 30 proc.

Jeszcze bardziej niż liczba gości pikują w dół przychody hoteli. Dyrektor generalny IGHP Krzysztof Wojtkiewicz zakłada, że spadki mogą przekraczać nawet jedną trzecią obrotów z ubiegłego roku. A według byłego wieloletniego prezesa Orbisu Macieja Grelowskiego w czerwcu – jednym z najlepszych miesięcy dla hotelarzy – duża część obiektów będzie miała ujemne wyniki finansowe. Sam Orbis, potentat w branży z 63 hotelami, już w pierwszym kwartale odnotował ponad 7-procentowe zmniejszenie frekwencji, czego skutkiem był ponad 9-procentowy spadek wpływów i zwiększenie straty netto w ujęciu rocznym.

Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki