– Negocjacje z inwestorem są na bardzo zaawansowanym etapie i powinny się zakończyć w najbliższych dniach lub tygodniach – mówi „Rz” osoba zbliżona do transakcji.
Adam Bogdani, prezes i największy udziałowiec Optopolu, nie chce ujawnić, kto kupi udziały w wartej ćwierć miliarda złotych spółce. Potwierdza jednak, że przygotowania do transakcji trwają. – Po doświadczeniach na niezwykle trudnym rynku nowych technologii uznałem, że bez strategicznego aliansu z poważnym partnerem o globalnym zasięgu Optopol nie będzie mógł rozwijać swoich urządzeń na najwyższym światowym poziomie – mówi Bogdani.
Spółka Optopol z Zawiercia w ciągu kilkunastu lat stała się liczącą firmą produkującą tomografy optyczne, lasery do mikrochirurgii oka i inną zaawansowaną technologicznie aparaturę okulistyczną. To jedna z najbardziej innowacyjnych polskich firm. – Chętnych do przejęcia naszej spółki nigdy nie brakowało – przyznaje Bogdani.
Teraz wśród potencjalnych nabywców akcji Optopolu wymieniani są m.in. inwestorzy z Niemiec i japoński Canon, z którym polska spółka już współpracuje. W rękach prezesa Bogdaniego i dwóch członków jego rodziny znajduje się obecnie 64 proc. akcji firmy. Ich pakiet na giełdzie wart jest 160 mln zł, jednak inwestor, by przejąć kontrolę nad spółką, zapewne będzie musiał zapłacić więcej, a z naszych informacji wynika, że obecni główni akcjonariusze sprzedadzą kontrolny pakiet w spółce.
Tę decyzję dobrze oceniają analitycy. – Firma miała ostatnio kilka problemów, ale jest bardzo ciekawa i perspektywiczna. Branżowy inwestor może pomóc w jej dalszym rozwoju, ale musimy poznać szczegóły takiej transakcji – mówi Krzysztof Pado, analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego.