Także przychody ze sprzedaży koncernu bardzo spadły, bo w pierwszym kwartale Alrosa praktycznie nie sprzedawała kamieni. Wyniosły 13,4 mld rubli przy 31,5 mld rubli rok temu.
W lipcu swoje dane za półrocze ogłosił lider diamentowego rynku - brytyjski De Beers. Spółka miała zysk, ale 100 razy mniejszy niż przed rokiem. Wyniósł 3 mln dol.. Sprzedaż spadła o 57 proc.
Do niedawna Alrosa (25 proc. światowego rynku) i De Beers (połowa rynku) tworzyły wspólny front dla sztucznego podtrzymania wysokich cen kamieni. W tym celu obie firmy ograniczyły produkcję o 30 proc. Kosztowało to zatrudniający 25 tys. ludzi syberyjski koncern czasowe zamykanie kopalni i zwalnianie załogi. W pierwszym kwartale sprzedaż w Alrosie spadła prawie do zera - o 93 proc.
W lipcu Kreml wymienił prezesa spółki. Nowy szef zdecydował, że koncern obniży ceny swoich kamieni, będzie je sprzedawał ze zniżkami, aby tylko zwiększyć przychody. Eksperci ostrzegają, że takie działania mogą doprowadzić do krachu na światowym rynku diamentów, na którym zapasy kamieni sięgają już 20 mld dol.