Okręgowy sąd w Tokio odrzucił kolejny raz wniosek obrońców szefa sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi o zwolnienie go z aresztu (przebywa w nim od 19 listopada) za kaucją po przedstawieniu mu przez prokuraturę dwóch nowych zarzutów. Ghosn odrzuca je.
Rzadko zdarza się w Japonii, by oskarżonym, którzy nie przyznają się do winy zezwalano na wyjście z aresztu za kaucją przed procesem.
Rząd Francji, największy udziałowiec Renaulta będzie popierać decyzję firmy samochodowej o utrzymaniu Ghosna na jej czele, chyba że stanie się jasne, że będzie do tego niezdolny w trwały sposób z powodu japońskiego śledztwa — stwierdzono w Paryżu.
Wywiad Saikawy
Prezes Nissana, Hiroto Saikawa powiedział dziennikowi „Les Echos", że rada administracyjna Renaulta po zapoznaniu się z pełną dokumentacją sprawy Carlosa Ghosna dojdzie do takich samych wniosków co Nissan, który zwolnił go ze stanowiska szefa rady dyrektorów.
- Wszystko czego pragnę, to aby administratorzy Renaulta mieli również dostęp do pełnej dokumentacji, do faktów. Myślę, że kiedy tak będzie, to wyciągną takie same wnioski co my — powiedział. — Rozumiemy, że rada administracyjna Renaulta nie miała dostępu do zawartości dokumentów i trzyma się zasady domniemania niewinności. Uznaję w pełni ważność tej zasady, ale uważam także, że dochodziło do zachowań, które nie są do przyjęcia od przywódcy i było naszym obowiązkiem pozbawienie go jego funkcji — dodał Saikawa.