Produkcja autobusów w Polsce dramatycznie słabnie. Według branżowej firmy analitycznej JMK analizy rynku transportowego, w pierwszym kwartale z polskich fabryk wyjechało zaledwie 689 pojazdów. To ponad 40 proc. mniej niż w tym samym czasie przed rokiem. Takie załamanie jest rezultatem gwałtownego spadku popytu głównie na rynkach zagranicznych (większość produkowanych w Polsce autobusów jest eksportowana), ale także na i tak słabym rynku krajowym.
Najwięcej autobusów wyprodukowała w pierwszym kwartale słupska Scania (216 szt.), która jeszcze w końcu ubiegłego roku zajmowała w rankingu producentów dopiero czwartą pozycję i zmniejszyła poziom produkcji w minimalnym stopniu. Jak podaje JMK, lepsze od konkurentów wyniki firma uzyskała dzięki zamówieniom ze Szwecji i Wielkiej Brytanii, a także ofercie pojazdów zasilanych etanolem. Na drugim miejscu znalazło się Volvo z produkcją 155 autobusów i 30-procentowym wzrostem do pierwszego kwartału ubiegłego roku. Wrocławska fabryka, z której w 2009 roku wyjechało najwięcej autobusów międzymiastowych, w ostatnich trzech miesiącach podzieliła produkcję niemal równo pomiędzy trzy segmenty: miejski, międzymiastowy i turystyczny.
Trzecie miejsce zajął Solaris z produkcją 151 autobusów, co jest wynikiem gorszym od ubiegłorocznego o prawie 38 proc. - Ten rezultat to w znacznej mierze efekt sprzedaży autobusów na polskim rynku. Zdaniem przedstawiciel fabryki, w kolejnych miesiącach produkcja powinna przyspieszyć - twierdzi Aleksander Kierecki z JMK. Solaris ma bowiem "zaklepane" dostawy 223 pojazdów do Szwecji, a dojdą jeszcze zamówienia z Niemiec i Francji.
Na czwartym miejscu uplasował się MAN z produkcją 113 autobusów i największym wśród najważniejszych producentów spadkiem (rok wcześniej z fabryki wyjechało 436 pojazdów). Pozostali producenci nie odgrywają już tak wielkiego znacznie na rynku: w pierwszym kwartale z zakładów CMS wyjechało 31 minibusów, Autosan wyprodukował 15 pojazdów, natomiast Kapena - 7. Większość produkcji autobusów z polskich fabryk stanowiły pojazdy miejskie - 537 sztuk. Powstało także 97 autobusów międzymiastowych i 55 turystycznych. Jak przedstawiają się wyniki eksportu? Otóż równie słabo jak produkcja. Od stycznia do końca marca polskie fabryki wysłały za granicę 542 autobusy, czyli o 46 proc. mniej niż przed rokiem. Według JMK, to pierwszy tak poważny spadek eksportu od 6 lat. Ale w kolejnych miesiącach sytuacja powinna się poprawić dzięki zawartym już kontraktom z zagranicznymi odbiorcami. Najważniejszym kierunkiem eksportu w pierwszym kwartale była Wielka Brytania, następnie Niemcy, Szwecja i Norwegia. W tym roku nie będzie natomiast sprzedaży do bardziej odległych krajów, jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, które odbierały znaczną część produkcji w latach 2008 i 2009.
W przeciwieństwie do eksportu, w pierwszym kwartale poprawiła się natomiast sprzedaż krajowa. Przewoźnicy w Polsce zakupili łącznie 184 autobusy, o prawie 14 proc. więcej niż w tym samym czasie przed rokiem. Według Kiereckiego, ten wzrost jest pierwszym sygnałem wychodzenia krajowego rynku z dołka, choć do osiągnięcia dobrej kondycji jeszcze wiele mu brakuje. Wystarczy przypomnieć, że w latach 2006-2008 w ciągu pierwszych trzech miesięcy średnia wielkość zakupów przekraczała 290 sztuk.