Fabryka Fiat Auto Poland w Tychach, którą w czwartek zatrzymał brak szyb wytwarzanych przez należącą do koncernu Pilkington hutę szkła w Sandomierzu, dziś może uruchomić produkcję.
Odcięta od dróg przez powódź huta znalazła sposób na wznowienie dostaw. Szyby transportowane są na plac w Sandomierzu wynajętymi śmigłowcami, a tam przeładowywane do samochodów. – We wtorek powinniśmy zacząć już od pierwszej zmiany – mówi „Rz” rzecznik FAP Bogusław Cieślar. Przymusowy postój kosztował fabrykę zmniejszenie planowanej na maj produkcji o co najmniej 7 tys. pojazdów. Sandomierskie zakłady Pilkington Automotive Poland mają osiągnąć pełne zdolności produkcyjne najpóźniej w środę 26 maja. – Pełna obsługa naszych odbiorców będzie możliwa dopiero po odblokowaniu dróg dojazdowych do fabryki – mówi rzecznik Pilkingtona Monika Klamka. Fiat ma jednak zamiar nadrobić straty. Dyrekcja zakładu rozpoczęła rozmowy ze związkami w sprawie dodatkowej pracy w nadgodzinach, która byłaby organizowana w soboty.
Także inne firmy motoryzacyjne zatrzymane przez powódź wznawiają normalną pracę. Wczoraj ruszyły produkujące tłoki zakłady Federal Morgul w Gorzycach, dziś produkcję koparek i ładowarek wznawia Volvo Polska we Wrocławiu.
[ramka][srodtytul]Jak firmy radzą sobie z powodzią[/srodtytul]
[b]Elektrownia Połaniec[/b]