Reklama

Czeka nas wysyp nowych aut

Pierwsza połowa roku dobra dla branży motoryzacyjnej w Europie. Wzrosła produkcja samochodów i części. Większość firm wprowadza nowe modele. Drugie półrocze może być jednak słabsze

Aktualizacja: 15.07.2010 08:11 Publikacja: 15.07.2010 02:55

Nowego Hyundaia i30 można już zamawiać w polskich salonach

Nowego Hyundaia i30 można już zamawiać w polskich salonach

Foto: materiały prasowe

Motoryzacja w Europie się rozkręca. Jak poinformowało stowarzyszenie producentów ACEA, produkcja samochodów w pierwszym kwartale wzrosła średnio o jedną trzecią w porównaniu z ubiegłym rokiem. Drugie półrocze jednak może już nie być tak korzystne dla producentów.

W Niemczech z fabryk wyjechało o 33 proc. aut więcej, w Wielkiej Brytanii produkcja poszybowała w górę o prawie 73 proc., w Rumunii o ponad 60 proc. Nieźle jest także w Polsce: jak podał Instytut Samar, w pierwszym półroczu produk-cja samochodów osobowych zwiększyła się o blisko 30 tys. sztuk, tj. ok. 7 proc., a dostawczych nawet o ponad 42 proc.

Tempo podkręcają także dostawcy części. Fabryki w Polsce rozsyłają je po całym kontynencie. Według firmy analitycznej AutomotiveSuppliers.pl eksport części i akcesoriów w marcu – to ostatnie dane – był najwyższy od 18 miesięcy. Z kolei w pierwszym kwartale wzrósł do ubiegłego roku o ponad jedną trzecią i osiągnął wartość 1,4 mld euro.

– Jest rewelacyjnie – cieszy się prezes fabryki amortyzatorów w Krośnie Leszek Waliszewski. Firma zwiększa zatrudnienie, zamówienia wzrosły dwukrotnie. Należąca do Federal Morgul fabryka tłoków w Gorzycach z powodu dużej ilości zamówień ma nawet problem ze zorganizowaniem corocznej przerwy wakacyjnej. Jak powiedział „Rz” prezes zakładu Adam Krępa, firma zwiększa wartość tegorocznych inwestycji o 30 proc.

Skąd ten boom? Według Andrzeja Halarewicza z firmy analitycznej Jato Dynamics producentom wyczerpały się zapasy. W ubiegłym roku składy zostały wyczyszczone przez dopłaty złomowe i politykę cięcia kosztów związanych z magazynowaniem pojazdów. – Teraz jest presja, by zapewnić klientom wybór. Bo chcą kupować – tłumaczy szef General Motors Manufacturing Poland Andrzej Korpak.

Reklama
Reklama

Mimo kryzysu producenci nie zrezygnowali z wypuszczania nowych lub odmłodzonych modeli. Koreański Hyundai właśnie wprowadza do polskich salonów odświeżoną wersję kompaktowego i30. Na rynku europejskim sprzedaż tego flagowego modelu firmy zwiększyła się w pierwszych pięciu miesiącach roku o niemal połowę. Dużym wzięciem cieszy się także ix35 – nowe auto z segmentu SUV. Z kolei jesienią pojawi się następca miejskiego matriksa. – Jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia tegorocznego celu zdobycia 2,75-procentowego udziału w europejskim rynku – powiedział wiceprezes Hyundai Motor Europe Allan Rushforth. Zapowiedział, że w czwartym kwartale firma zaczyna potężną ofensywę produktową – będzie wprowadzać na rynek dziesięć nowych modeli.

Nowości zapowiedzieli praktycznie wszyscy wielcy producenci. M.in. w drugiej połowie roku Volkswagen ruszy ze sprzedażą nowego passata, pojawi się także nowy touran i sharan. Z kolei Ford wypuści zmodernizowane mondeo, a Renault limitowaną wersję megane coupe – GT Kubica oraz clio RS Gordini. Nowościami sypnęły także marki luksusowe, jak Audi i BMW. Nissan będzie miał nowy model z napędem na cztery koła – Juke – który wygląda jak zmniejszony qashqai, i nową micrę, która ma kosztować poniżej 40 tys. złotych.

Nowe modele będą podtrzymywać sprzedaż, która w odróżnieniu od wyników produkcji jest od ubiegłorocznej słabsza. Według prognoz Carlosa Gomesa z kanadyjskiego Nova Scotia Bank w tym roku sprzedaż w Europie jednak spadnie – z 16,63 do 15,41 mln aut. Głównym winowajcą będą Niemcy, gdzie w całym roku chętnych do kupna nowego auta będzie o ok. 800 tys. mniej – uważa Gomes, który jest analitykiem najrzadziej mylącym się w prognozach. Dane trochę podciągnie Rosja, gdzie trwa festiwal dopłat, a dodatkowo rynek obwarowany jest barierami celnymi. Tam nabywców znajdzie w tym roku 1,55 mln pojazdów w porównaniu z 1,47 rok temu.

– Ten rok nie będzie najlepszy – uważa szef Samaru Wojciech Drzewiecki. Zaznacza jednak, że europejscy producenci mogą liczyć na klientów w Stanach Zjednoczonych oraz rynki Dalekiego Wschodu.

Na razie produkcja rośnie. W Wielkiej Brytanii napędza ją odrodzony pod rządami Nicka Reilly Vauxhall i należący do BMW Mini. Wielką niewiadomą są w tej chwili Włochy, gdzie lada dzień zostanie zamknięta fabryka w sycylijskim Termini Imerese, a fabryka w Pomigliano D’Arco kosztem 700 mln euro ma zostać drastycznie przebudowana pod produkcję nowej pandy.

Produkcja będzie spadała w krajach, które nie postawiły na tę branże. Zmaleje w Słowenii, gdzie Renault postanowił nie produkować nowego clio. Praktycznie zginie przemysł samochodowy w Belgii, gdzie Opel ostatecznie zdecydował się na zamknięcie fabryki.

Reklama
Reklama

[wyimek]493,7tys. aut wyjechało z polskich fabryk w pierwszej połowie 2010 r.[/wyimek]

[ramka][srodtytul]Tanie euro wspiera eksport samochodów[/srodtytul]

Maj był trzecim kolejnym miesiącem wzrostu produkcji w strefie euro – podał Eurostat. Ten wzrost nie był jednak imponujący – wyniósł 0,9 proc. wobec wyników kwietnia. Czyli tyle samo co w kwietniu w porównaniu z marcem 2010. Do „plusa” przyczyniły się przede wszystkim wyniki firm niemieckich, francuskich i włoskich. Gorsze były firm hiszpańskich. Wyraźnie lepsze były wyniki, kiedy porównamy je z wielkością produkcji majowej w 2009 – aż o 9,6 proc. Ekonomiści podkreślają, że głównym motorem tego wzrostu jest eksport wspierany wyraźnie przez tanie euro. Z kolei w eksporcie prym wiedzie motoryzacja. Kolejne koncerny – BMW, Daimler, Volkswagen zwiększają czasowo zatrudnienie i przywracają trzecią zmianę. Kolejne firmy informują o odejściu od akcji promocyjnych i oferowania aut po obniżonych cenach. Eurostat podkreśla jednocześnie, że wiele firm dopiero teraz zdecydowało się na odbudowanie zapasów. To kolejny powód lepszej produkcji. Zdaniem Bena Maya, ekonomisty w Capital Economics, po danych Eurostatu nie widać jeszcze niszczących efektów kryzysu finansowego w eurolandzie.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Dobre i tanie – nie z Europy[/srodtytul]

Producenci aut będą teraz konkurować ze sobą na rynku nie tylko cenami, ale i tym, jak ekologiczny jest ten samochód. Największa walka będzie toczyła się w tzw. segmencie B, gdzie znajdują się między innymi mazda 2, suzuki swift, VW polo i najnowsza fiesta. Liderem na tym rynku będzie nowy nissan micra, który do Polski trafi jesienią 2010. Konkurencję bije niskim spalaniem i niską emisją C02 oraz obszernym wnętrzem. Micry produkowane będą pod kontrolą japońskich inżynierów w Tajlandii, potem będą eksportowane m.in. do Japonii i Indii, skąd przyjadą do Polski, oraz w Chinach – wyłącznie na rynek chiński. – Jeśli auta mają być dobre i tanie, kierowcy muszą się przyzwyczaić do myśli, że nie mogą być produkowane w Europie – mówi prezes Renault/Nissan Carlos Ghosn.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorów

Reklama
Reklama

[mail=d.walewska@rp.pl]d.walewska@rp.pl[/mail]

[mail=a.wozniak@rp.pl]a.wozniak@rp.pl[/mail][/i]

Motoryzacja w Europie się rozkręca. Jak poinformowało stowarzyszenie producentów ACEA, produkcja samochodów w pierwszym kwartale wzrosła średnio o jedną trzecią w porównaniu z ubiegłym rokiem. Drugie półrocze jednak może już nie być tak korzystne dla producentów.

W Niemczech z fabryk wyjechało o 33 proc. aut więcej, w Wielkiej Brytanii produkcja poszybowała w górę o prawie 73 proc., w Rumunii o ponad 60 proc. Nieźle jest także w Polsce: jak podał Instytut Samar, w pierwszym półroczu produk-cja samochodów osobowych zwiększyła się o blisko 30 tys. sztuk, tj. ok. 7 proc., a dostawczych nawet o ponad 42 proc.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Biznes
E-aut przybywa, producenci mają kłopoty
Biznes
Prezydent USA wzywa prezesa Intela do dymisji. Trump: Ogromny konflikt interesów
Biznes
Nowy rekord liczby niewypłacalnych firm w Polsce
Biznes
Inwestorzy uznali, że Berkshire bez Buffetta to już nie to samo
Biznes
Elektrim znowu przedmiotem sporu. Zygmunt Solorz będzie go bronić przed dziećmi
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama