To już kolejny termin. Poszczególne etapy przetargu były kilkakrotnie przekładane. Ostatni, czyli otwarcie ofert cenowych, zawierających również propozycje rozwiązań technologicznych, miał nastąpić dwa tygodnie temu. Przetarg został ogłoszony prawie osiem miesięcy temu.
Problem z wyłonieniem wykonawcy oznacza opóźnienie w realizacji inwestycji. Elektroniczny system poboru opłat ma zacząć działać w Polsce w lipcu przyszłego roku. Resort infrastruktury obstaje przy tej dacie, jednak potencjalni wykonawcy sygnalizują, że to termin zbyt napięty. Wykonawca ma zostać wybrany we wrześniu. A zbudowanie i przetestowanie systemu zajmie około roku.
Zdaniem Janusza Piechocińskiego rząd powinien zacząć pracować nad planem awaryjnym. Od lipca 2011 roku przewoźnicy nie będą mogli kupować winiet rocznych. Branża sygnalizuje, że jeżeli zacznie posługiwać się winietami miesięcznymi, roczne koszty dla jednej ciężarówki wzrosną z ok. 3 tys. do ponad 6 tys. zł.
Do składania ofert cenowych rząd zaprosił m.in. Sice, Mytoll (spółka Kulczyk Holding i Strabagu), Alcatel Lucent, NDI (z Siemensem), Kapsch TrafficCom i Autostradę Mazowsze. Konsorcja ubiegają się o ośmioletni kontrakt na budowę i zarządzanie systemem. Budowę ma sfinansować zwycięzca przetargu. Koszty mogą wynosić ok 500 mln zł.
Docelowo system ma obejmować 9,1 tys. km polskich dróg i autostrad. W lipcu 2011 r. kierowcy ciężarówek mają płacić za jazdę po 630 km autostrad, ok. 570 km dróg ekspresowych i ok. 400 km dróg krajowych . —ais