Grupa rozjemcza (panel) WTO przekazała w środę po południu przedstawicielom Unii i USA wstępne i poufne orzeczenie w sprawie skargi Unii na subwencjonowanie Boeinga. Orzeczenie jest poufne do czasu opublikowania w Genewie pełnego raportu o obu sporach, jednak obie zainteresowane strony bardzo chętnie przedstawiały własną wersję wydarzeń i oceny w miarę przedostawania się szczegółów na forum publiczne.
Dwa źródła amerykańskie przyznały, że panel ustalił, iż Boeing korzystał z subsydiów władz federalnych i innych, ale w znacznie mniejszym zakresie niż zarzucali mu Europejczycy. Osoby te twierdziły, że WTO oszacowała je na 5 mld dolarów, z czego 2 mld zostało już uregulowane w ramach innego porozumienia. Pozostałe 3 mld nowych subsydiów zostało przekazane Boeingowi przez NASA.
Z kolei Europejczycy podtrzymywali zarzuty Unii, że większość z 24 mld dolarów dotyczyła nieuczciwej pomocy federalnej, stanowej albo lokalnej dla Boeinga. Przedstawiciel pewnego rządu europejskiego stwierdził, że nie jest istotne, czy w orzeczeniu WTO wymieniono 5 czy 15 mld dolarów.
- Uważamy to za absolutne zwycięstwo Europy brzemienne w skutkach w tym sensie, że Boeing twierdził od lat, iż jest spółką giełdową działającą zgodnie z regułami rynkowymi i że nie naruszał przepisów WTO — stwierdził. — Raport ten stwierdza uczciwie w równym stopniu, że amerykańska pomoc dla Boeinga zaszkodziła Airbusowi i pewna pomoc Unii dla Airbusa zaszkodziła Boeingowi — dodał.
Według jeszcze innego Europejczyka, eksperci z panelu WTO uznali, że Boeing otrzymał od NASA i Pentagonu 17 mld dolarów w ramach kontraktów naukowych i 4 mld ulg podatkowych od stanu Waszyngton. Uznali, że sumy te naruszają reguły WTO i powinny być zwrócone. Raport nie wymieniał tych liczb, ale powstały z dodania poszczególnych sum pomocy.