Dopalacze wyjdą w krwi

Nie wystarczą wysokie kary. Trzeba jeszcze wiedzieć, co ścigać

Publikacja: 28.09.2010 04:55

Dopalacze wyjdą w krwi

Foto: www.sxc.hu

O bezkarności kierowców jeżdżących pod wpływem dopalaczy alarmują policjanci. Popularność sklepów z tymi preparatami świadczyć może zaś o tym, że mogą korzystać z nich też kierowcy, a tych jest w całym kraju 13 mln.

Jak karać tych złapanych na stosowaniu dopalaczy? Czy tak jak kierowców jeżdżących pod wpływem alkoholu lub narkotyków? To raczej nie wchodzi w rachubę, choć i taki pomysł się pojawił.

[srodtytul]Czego szukamy[/srodtytul]

Powód? Katalog dopalaczy jest otwarty. Na miejsce kolejnych zakazywanych substancji pojawiają się następne. Nie wystarczy więc alkomat czy narkotest, by wykryć tę niedozwoloną substancję.

– Analizujemy przepisy, czekają nas rozmowy z Komendą Główną Policji – przyznaje Joanna Dębek, rzecznik prasowy Ministerstwa Sprawiedliwości.

Zastrzega, że sprawa nie jest prosta.

Identycznego zdania są karniści. I choć pojawił się pomysł, by dopisać dopalacze do przepisów kodeksu karnego i wykroczeń, w których pojawiają się kary za jazdę po alkoholu i narkotykach, to zaraz potem upadł.

– Nawet jeśli sam zabieg wyglądałby na prosty i szybki, to wraz z dodaniem dopalaczy do kodeksów musiałaby się pojawić ich pełna definicja i pełny wykaz – tłumaczy “Rz” Jacek Zamorowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. A dziś jest to niemożliwe. Jeden dopalacz bowiem może się składać z kilkunastu składników, z których tylko jeden będzie niedozwolony.

[b]Karanie to jedno. Kłopot jest też z wykrywaniem. Dzisiejsze narkotesty nie zdołają wykazać obecności wszystkich dopalaczy we krwi. [/b]

– Nawet jeśli zatrzymamy kierowcę, który jest “czysty” od alkoholu i narkotyków, ale dziwnie się zachowuje, mamy niewielkie szanse, by to sprawdzić – uważa Jacek Zamorowski. Policjant może wprawdzie pobrać krew do badania, ale wysyłając próbkę do laboratorium, musi wskazać, na co krew ma być badana. A tego nie wie.

[srodtytul]To nie dowód[/srodtytul]

Problemu ze skutecznością dzisiejszego badania nie widzi Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. – Narkotester nie jest dowodem w sprawie. Tak więc nawet jeśli nie wykryje środka w badaniu, policjant może nakazać kierowcy, który podejrzanie się zachowuje, poddanie się badaniu krwi – mówi. Takie badanie jest wtedy obowiązkowe. A wynik ustalony przez biegłego stanowi dowód w sprawie.

Niebawem rząd przystąpi do ostrej walki z dopalaczami. Projekt noweli ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii ma jak najszybciej trafić do Sejmu. Przewiduje szybkie reagowanie na każdy podejrzany środek na rynku. Gdy tylko pojawi się nowa substancja psychoaktywna, minister zdrowia będzie miał możliwość (w drodze rozporządzenia) zawiesić ją w obrocie na 18 miesięcy. W tym czasie substancja zostanie skontrolowana. Jeśli badania potwierdzą jej szkodliwe działanie, trafi do wykazu zakazanych, jeśli nie – wróci do obiegu.

Dziś sytuacja jest bardziej skomplikowana. Każdorazowa zmiana wykazu (uzupełnienie) wymaga opracowania projektu noweli ustawy. Dłuższa jest też ścieżka legislacyjna, a potem oczekiwanie na podpis prezydenta. Kiedy więc jedna substancja trafia do wykazu, na liście oczekujących jest już kilka innych.

Na tym się nie skończy. Posłowie chcą zaproponować rewolucyjne zmiany w prawie. Sprzedaż wszystkich substancji, które dają efekty psychoaktywne, miałaby być zagrożona karą do siedmiu lat więzienia. Tym, którzy handlują w Internecie, grozić ma nawet dożywocie.

[ramka][b]Produkty kolekcjonerskie[/b]

- Dopalacze to różnego rodzaju substancje psychoaktywne nieobjęte kontrolą prawną.

- Oficjalnie dopalacze sprzedawane są jako produkty kolekcjonerskie nienadające się do spożycia, nawozy lub jako legalna alternatywa zabronionych środków.

- Mogą to też być związki stanowiące pochodne zakazanych substancji psychoaktywnych (np. amfetaminy) lub preparaty ziołowe zawierające związki halucynogenne.

- Wiele substancji nie zostało jeszcze zbadanych, ale co roku do wykazu trafiają nowe.

- Zabronione jest reklamowanie dopalaczy przy użyciu symboli kojarzonych z substancjami o działaniu psychotropowym czy odurzającym.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=a.lukaszewicz@rp.pl]a.lukaszewicz@rp.pl[/mail][/i]

O bezkarności kierowców jeżdżących pod wpływem dopalaczy alarmują policjanci. Popularność sklepów z tymi preparatami świadczyć może zaś o tym, że mogą korzystać z nich też kierowcy, a tych jest w całym kraju 13 mln.

Jak karać tych złapanych na stosowaniu dopalaczy? Czy tak jak kierowców jeżdżących pod wpływem alkoholu lub narkotyków? To raczej nie wchodzi w rachubę, choć i taki pomysł się pojawił.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji