Mimo to, za trzy tygodnie ostatecznie zakończy się sprzedaż najpopularniejszego OS-a w historii. Razem z nim ze sceny zniknie nieudany Windows Vista.
Pochodzący z 2001 r. Windows XP ma 60 proc. udział w globalnym rynku komputerowych systemów operacyjnych – podała monitorująca branżę firma Net Applications. To dane za wrzesień. W porównaniu z sierpniem część rynku zajmowana przez Windows XP zmalała zaledwie o 0,83 proc. System operacyjny pochodzący sprzed 9 lat, czyli kilku technologiczny epok, mimo starań Microsoftu, nie chce szybko zniknąć z rynku.
Wciąż mocna pozycja XP oznacza, że najnowszy Windows 7, który na rynku pojawił się rok temu, mimo początkowego entuzjastycznego przyjęcia przez rynek, nie do końca spełnia pokładane w nim nadzieje. W ciągu roku „7” zdobył 17,1 proc. globalnego rynku i szybko wyprzedził pod tym względem nieudanego Windows Vista, który dziś działa w 13,55 proc. komputerów na świecie.
Okazuje się jednak, że popularność „7” rośnie zbyt wolno, mimo że system jest standardem w nowo sprzedawanych pecetach. We wrześniu, w porównaniu z sierpniem, jego popularność zwiększyła się o 1,25 proc. Spadek popularności niechcianych już przez Microsoft wersji popularnych „okien”, czyli „7” i Vista w tym samym czasie wyniósł więcej, bo 1,51 proc. Nie zmienia to faktu, że rodzina systemów Windows jest absolutnym hegemonem na globalnym rynku. Pod kontrolą „okien” pracuje 91,08 proc. komputerów na świecie. Utrzymywanie się popularności Windowsa XP, mimo wycofania go ze sprzedaży i wycofywania się przez Microsoft ze wsparcia technicznego to trudny orzech do zgryzienia dla koncernu.
- Trudno się spodziewać, by udział Windows XP w rynku wyraźnie się zmienił w najbliższym czasie – napisał Wolfgang Gruener z serwisu Conceivablytech.com. Według niego powodem niższej od spodziewanej popularności Windows 7 mogą być kłopotliwe procedury wymiany systemu z XP na nowszy „7”. – Proces ten jest skomplikowany, a do tego nie daje pewności że po jego zakończeniu komputer będzie działał – pisze Gruener.