Komisja wychodzi z założenia, że jeżeli unijny kraj podpisuje z Rosją umowę w sprawie przelotów, to porozumienie musi automatycznie obejmować linie lotnicze wszystkich członków Unii.
Dlatego Komisja będzie domagać się przez sąd uznania oddzielnie podpisanych umów jako niezgodnych z prawem. Zapowiedział to, jak podał Financial Times Deutschland, eurokomisarz ds. transportu Siim Kallas.
Tarnssyberyjski korytarz powietrzny to najszybsza trasa przelotu z Europy do Azji. I Rosjanie dobrze o tym wiedzą. Dlatego dostęp do niego dają tylko tym liniom, które podpiszą umowę z Aerofłotem i zapłacą royalty - opłata za przelot nad rosyjskim terytorium.
Finanse Aeroflotu są silnie zależne od royalty. Rocznie umowy z ponad 20 liniami dają firmie ponad 420 mln dol.
Rosja wprawdzie obiecała zrezygnować z opłat od 2013 r, ale dotąd nie przedstawiła szczegółowego grafiku zmian.