Lokale będzie można kupować taniej, mniej się przy tym zadłużając. Tak przewidują eksperci Instytutu Ekonomicznego Narodowego Banku Polskiego. Ich zdaniem stanie się tak na skutek dużej podaży nowych projektów deweloperskich przy lekko słabnącym popycie.

Dzisiejszą sytuację na rynku mieszkaniowym określają jako delikatną stabilizację. Wskazują, że mimo poprawy warunków kredytowania zdolność kredytowa gospodarstw domowych nie wróciła do okresu przedkryzysowego. A to oznacza słabszy popyt.

Ceny na rynku są ciągle za wysokie. – Zwłaszcza w Warszawie i Krakowie skutkują wysokim udziałem zysku deweloperskiego w cenie metra kwadratowego mieszkania – twierdzą eksperci NBP.