Góry, narty i snowboard to sprawdzony przepis na udane ferie. Co 12. Polak umie jeździć na nartach i coraz więcej z nas decyduje się na aktywne spędzenie zimowego urlopu.

– Mimo to od pięciu lat na rynku obserwuje się spadek sprzedaży snowboardu i klasycznych nart carvingowych – mówi Janusz Borowiec, – dyrektor generalny jedynej polskiej marki narciarskiej Majesty Skis. Obecnie na polski rynek sprowadza się rocznie około 75 tys. par nart i 100 tys. par butów narciarskich – wynika z danych polskich dystrybutorów nart. To dużo mniej niż pięć lat temu, gdy sprzedawano do 160 tys. par nart i do 200 tys. par butów. Dlaczego? – Wraz ze wzrostem zamożności zaczynają się zmieniać przyzwyczajenia Polaków. Coraz więcej osób decyduje się na wypożyczenie nart – tłumaczy Tomasz Piątkowski, prezes sieci Ski Team. Jego zdaniem odsetek narciarzy wypożyczających sprzęt wzrośnie z 20 proc. obecnie do 30 – 40 proc. za kilka lat.

[wyimek]2 miliony Polaków przynajmniej raz w sezonie wyjeżdża na narty w polskie góry[/wyimek]

Kluczowym czynnikiem, który wpływa na decyzję o zakupie sprzętu narciarskiego, jest pogoda w danym sezonie. Dotyczy to popularnych wyjazdów do Polski, Czech bądź Słowacji – krajów, w których nie ma lodowców. Według szacunków branży przynajmniej raz w sezonie na narty w kraju wyjedzie ponad 2 mln Polaków, a za granicę ponad pół miliona. – W tym roku dużym powodzeniem cieszą się wycieczki do Włoch i Francji – mówi Remigiusz Talarek, wiceprezes Rainbow Tours. Jego zdaniem poza gwarantowaną pogodą klienci bardzo cenią sobie bliskość stoków narciarskich. Do zmiany stylu życia Polaków przyczyniają się również duże imprezy sportowe. – Popularność sportów zimowych wzrasta szczególnie za sprawą osiągnięć Justyny Kowalczyk i Adama Małysza – mówi Iwona Książek, rzeczniczka sieci handlowej Intersport.

Rozwój turystyki sportowej nie oznacza jednak, że spadek sprzedaży nart wyhamuje. – Coraz więcej sklepów i osób prywatnych sprowadza sprzęt z zagranicy na własną rękę. Na posezonowych wyprzedażach można tam kupić sprzęt z najwyższej półki nawet za 50 proc. ceny – mówi Piotr Burda z portalu Narty.pl. – Z kolei o powodzeniu sklepów na polskim rynku decyduje duża oferta produktów – uważa Janusz Borowiec. Bogaty asortyment oferują sklepy specjalistyczne, posiadające serwis i profesjonalną obsługę. Zdaniem Tomasza Piątkowskiego to właśnie one pozostaną głównymi graczami na narciarskim rynku. W ciągu kilku lat skurczy się natomiast rynek nart oferowanych przez m.in. tradycyjne sklepy sportowe bądź stoiska w dużych marketach.