Sprzedaż 20 – 25 proc. akcji Domodiedowa przygotowują JPMorgan Chase, Goldman Sachs, Morgan Stanley i Credit Swiss. Prezentacja firmy dla ograniczonego kręgu inwestorów wzbudziła duże zainteresowanie. Według „Kommiersanta" cała firma została wyceniona na 4,6 – 5 mld dol.

Jej głównym atutem jest wysoka rentowność EBITDA. Jeżeli średnia europejskich lotnisk to 15 proc., to dla moskiewskiego lotniska przekracza 43 proc. Dla porównania, port we Frankfurcie ma rentowność 19 proc., a Aeroport de Paris – 34 proc. Lepsze od Domodiedowa jest londyńskie Heathrow – 47 proc.

Domodiedowo to także najnowocześniejsze lotnisko Rosji – jedyne, na którym może lądować ogromny Airbus A380. W ubiegłym roku obsłużyło 22,5 mln pasażerów, a do 2020 r. planuje tę liczbę podwoić. Potrzebuje więc kapitału i inwestorów, stąd decyzja o sprzedaży części akcji.

W 1997 r. Kreml oddał regionalne wtedy lotnisko w dzierżawę (75 lat) spółce East Line, kontrolowanej przez FML Ltd., zarejestrowanej na wyspie Man. Jej głównymi udziałowcami są rezydenci wyspy – Jean Peters i Sean Cairns. Rzeczywistymi właścicielami mają być, według mediów, szef rady dyrektorów Dmitrij Kamienszczik i szef rady nadzorczej Walerij Kogan.