Reklama

Ryanair znów przesadził

Największa tania linia na świecie, Ryanair po raz kolejny przegrała z brytyjskim Advertising Standards Authority - organizacją kontrolującą jakość reklam

Aktualizacja: 01.05.2011 14:34 Publikacja: 01.05.2011 14:31

Ryanair znów przesadził

Foto: Bloomberg

Tym razem poszło o nową kampanię promocyjną, której symbolem jest kobieta w bikini, oraz o podawanie cen, które nie uwzględniały wszystkich dopłat.

Promocyjne ceny na wakacje w ciepłym klimacie zaczynały się od 8 funtów (plus wszystkie dodatkowe opłaty), a kampania odbywała się pod hasłem „zarezerwuj sobie słońce".

Okazało się jednak, że w większości miejsc reklamowanych w kampanii promocyjnej wcale nie jest ciepło- (0-14 stopni C) a godzin słońca nie było więcej, niż trzy dziennie. Więc w żadnym wypadku nie jest możliwe paradowanie tam w bikini, chyba że na wierzch założy się ciepły płaszcz. Wśród reklamowanych przez panią w bikini tras było Oslo, Glasgow, Londonderry, Lourdes Aarhus i Bilund w Danii oraz Frankfurt, Hamburg i Duesseldorf W Niemczech. Najzimniej było w Oslo — zero stopni. Najcieplej w Lourdes — 14.

- Uznaliśmy, że typowy konsument, klient Ryanaira zasugeruje się wizerunkiem kobiety ubranej tylko w bikini trzymającej drinka w ręku i wygrzewającej się na słońcu, uznając że jest to miejsce, gdzie jest ciepło i można się tam opalać w okresie kiedy obowiązują promocyjne ceny. Ponieważ jednak okazało się, że to nieprawda, uznaliśmy że reklama wprowadza konsumentów w błąd — napisała w oświadczeniu ASA.

Z kolei Ryanair, który opinię ASA „przyjął do wiadomości", zaskarżył ogłoszenie swego największego rywala — Easyjeta, który prowadził kampanię promocyjną dla pasażerów biznesowych pod hasłem „U nas zapłacisz mniej". Ryanair udowodnił, że na niektórych trasach sprzedaje bilety taniej, niż brytyjski rywal. ASA przyznała Ryanairowi rację, a EasyJet zgodził się przerwać tę kampanię.

Reklama
Reklama

Ale i Ryanair został ukarany za podobne ogłoszenie, bo reklamował inny kierunki z ceną od 27,99 funtów za podróż w jedną stronę, zaś małymi literkami była zamieszczona informacja, że cena nie zawiera opłat i podatków, w tym 6 funtów za internetową rejestrację przed odlotem.

Tym razem poszło o nową kampanię promocyjną, której symbolem jest kobieta w bikini, oraz o podawanie cen, które nie uwzględniały wszystkich dopłat.

Promocyjne ceny na wakacje w ciepłym klimacie zaczynały się od 8 funtów (plus wszystkie dodatkowe opłaty), a kampania odbywała się pod hasłem „zarezerwuj sobie słońce".

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Biznes
Akcje za dotacje. Rząd Donalda Trumpa przejmuje udziały w Intelu
Biznes
Morze Kaspijskie wysycha. Jesiotry wymierają, porty trzeba pogłębiać
Biznes
Kto pokieruje UKE? Nowe oficjalne i nieoficjalne informacje
Biznes
AI zagraża programistom, weto Prezydenta i poprawa w europejskim przemyśle
Biznes
Katastrofa rosyjskiej motoryzacji. Sprzedali jeden samochód
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama