W piątek cena złota prawie osiągnęła poziom 1570 dolara za uncję. Ceny złota mogą dalej rosnąć, gdyż banki centralne, które dziesięć lat wcześniej częściej pozbywały się tego kruszcu, niż go kupowały, obecnie zmieniły politykę, bo chcą się bardziej uniezależnić od dolara jako waluty rezerwowej. W kwietniu srebro zdrożało o 28 proc., notując najwyższą dynamikę miesięczną od stycznia 1983 r., zwiększając ponad dwukrotnie swoją wycenę w ciągu ostatniego roku.
Dzięki rosnącym cenom metali szlachetnych rosną również zyski lombardów. Trzy sieci lombardowe CashAmerica, EZCorp oraz FirtCash Financial podały dane o wzroście dochodów netto. CashAmerica – 14 procent, EXCorp – 34 procent i FirstCash – 87 procent. FirstCash podało, że skup złomu srebra wzrósł o 45 procent.
Mniej srebra w srebrze
Inwestorzy szukają sposobu na uniknięcie inflacji kupując monety wykonane ze szlachetnych metali lub udziały w funduszach inwestujących na rynkach surowcowych.
Producenci biżuterii starają się utrzymać ceny swoich produktów na dotychczasowym poziomie, czyli około kilkuset dolarów, minimalizując zawartość metali szlachetnych w swoich projektach.
Sieć J.C.Penney stara się, by ceny biżuterii gwałtownie nie wzrosły, teraz skupia się na sprzedaży biżuterii ze srebra, kobaltu i platinaire – stopu srebra i platyny – poinformowała Rebecca Winter rzecznika firmy. Dodała, że klienci wolą modne projekty i wtedy wyższa cena ich nie odstraszy. W lutym 2011 Penney wprowadziła nową linię biżuterii Alexandra Gemstones – wykorzystując zainteresowanie klientów różnokolorowymi dodatkami.