Wittchen planuje skokowy wzrost działalności

Firma znana z wyrobów skórzanych klasy premium zamierza rozwijać salony i przejmować inne podmioty. Pieniądze na to chce pozyskać z szykowanej publicznej sprzedaży akcji

Publikacja: 13.05.2011 02:44

Jędrzej Wittchen

Jędrzej Wittchen

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Spółka zamierza zadebiutować na giełdzie wczesną jesienią. Jędrzej Wittchen, założyciel, właściciel i prezes przedsiębiorstwa, przyznaje, że prospekt emisyjny został złożony do Komisji Nadzoru Finansowego już kilka tygodni temu.

– To dla nas idealny moment do skokowego rozwoju biznesu. O publicznej sprzedaży akcji myśleliśmy już przed kilkoma laty, ale wówczas nasze plany pokrzyżował kryzys – mówi.

Wittchen pod koniec 2010 r. przejął VIP Collection, sieć sprzedaży galanterii skórzanej i akcesoriów. W kilka lat chce uruchomić kilkadziesiąt nowych salonów tej marki (teraz jest ich 26).

W tym czasie ma także zostać otwartych kilka nowych placówek pod brandem Wittchen (jest ich teraz 51 plus kilkadziesiąt salonów partnerskich za granicą, m.in. na Białorusi i w Czechach). W warszawskim centrum handlowym Złote Tarasy jesienią ruszy pierwszy salon Wittchena wyłącznie z ręcznie robionymi butami skórzanymi. – W planach mamy też przejęcie jeszcze jednej firmy – mówi prezes. Nie ujawnia jednak nazw podmiotów, którymi spółka jest  zainteresowana.

Na razie nie ujawnia  także kwoty, jaką będzie chciał pozyskać z oferty publicznej. Podkreśla jedynie, że zamierza utrzymać znaczącą kontrolę nad firmą.

Wittchen skupia się na tworzeniu kolekcji, promocji i zarządzaniu siecią sprzedaży. Produkcję wyrobów zleca głównie firmom chińskim (drobne wyroby skórzane) i włoskim (m.in. buty i torebki). Według ostatnich dostępnych danych w 2009 r. spółka miała 56,2 mln zł jednostkowych przychodów i 7,9 mln zł zysku netto.

 

Spółka zamierza zadebiutować na giełdzie wczesną jesienią. Jędrzej Wittchen, założyciel, właściciel i prezes przedsiębiorstwa, przyznaje, że prospekt emisyjny został złożony do Komisji Nadzoru Finansowego już kilka tygodni temu.

– To dla nas idealny moment do skokowego rozwoju biznesu. O publicznej sprzedaży akcji myśleliśmy już przed kilkoma laty, ale wówczas nasze plany pokrzyżował kryzys – mówi.

Biznes
Nowe sankcje USA na Rosję. Przejęcie Santandera. Unia kusi naukowców z USA
Biznes
USA daleko do 5 proc. PKB na obronność
Biznes
Budowa fregaty Burza rozpoczęta w Stoczni Wojennej
Biznes
Porozumienie USA–Ukraina. Wyzwanie demograficzne przed nami
Biznes
Poczta Polska staje na nogi? Wyraźna poprawa wyników
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku