Negocjacje z chińskim konsorcjum Covec, jak wynika z wypowiedzi przedstawicieli GDDKiA, dotyczą nowego zakresu prac oraz zmiany warunków finansowych. Nawet gdyby zakończyły się powodzeniem, GDDKiA może mieć problem z aneksowaniem kontraktu. Zwłaszcza jeśli miałoby to oznaczać większą zapłatę dla wykonawcy.

Prawo zamówień publicznych w art. 144 wprost zakazuje istotnych zmian postanowień zawartej umowy. Ewentualne odstępstwa od tej zasady są dopuszczalne, jeśli możliwość zmian została przewidziana w specyfikacji przetargowej i określono ich warunki. Rzecznik prasowy GDDKiA nie odpowiedział „Rz" na pytanie, czy w tym przetargu tak było. Jest to jednak mało prawdopodobne, gdyż w specyfikacjach przetargów drogowych rzadko kiedy pojawiają się takie klauzule. Co ważne, musiałyby one przewidywać sytuację, z jaką mamy teraz do czynienia na budowie.

Jeśli kontrakt zostałby mimo wszystko zmieniony, to podlegałoby to unieważnieniu. Nie stałoby się to jednak automatycznie – jedynie prezes Urzędu Zamówień Publicznych ma prawo wystąpienia do sądu o takie unieważnienie. Od niego będzie zależało, czy z niego skorzysta.

Inną możliwość dają przepisy dotyczące zamówień dodatkowych. Nie wiąże się to z koniecznością zmiany umowy, tylko udzieleniem z wolnej ręki kolejnego zamówienia na prace dodatkowe, których wartość nie może przekroczyć 50 proc. kwoty, na jaką opiewa główny kontrakt. Czy jednak w przypadku tej inwestycji można mówić o pracach dodatkowych? Oznaczałoby to roboty, których nie ujęto w pierwotnej specyfikacji. Samo przyspieszenie tempa prac i zatrudnienie dodatkowych pracowników raczej trudno byłoby uznać za dodatkowe prace.

Ostatnią szansą byłoby odwołanie się do art. 3571 kodeksu cywilnego. Z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków, której nie można było przewidzieć w chwili zawierania umowy, sąd może zwiększyć wynagrodzenie. Taką nadzwyczajną zmianę trudno byłoby wykazać. Pozostałe odcinki A2 są przecież budowane na pierwotnych warunkach, chociaż kontrakty zawierano w tym samym czasie co z chińskim konsorcjum. Co ważne, taką zmianę może orzec wyłącznie sąd – stronom umowy nie wolno jej dokonywać na podstawie wskazanego przepisu samodzielnie.