- Szacujemy, że w latach 2012-2014 nasza ropa będzie kosztować 90-100 dol. za baryłkę - zapowiedział Aleksiej Kudrin na spotkaniu z przedstawicielami Rosyjskiego Frontu Narodowego.

W projekcie budżetu na 2012 r. figuruje cena 93 dol. w 2012 r., 95 dol. w 2013 r. i 97 dol. w 2014 r. Wychodząc z tego poziomu cen rosyjska gospodarka ma zyskać kolejno 3,5 proc.; 4,2 proc. i 4,6 proc.

Kudrin dodał, że obecny poziom cenowy jest maksymalny, ale nie utrzyma się długo. - Ceny spadną obowiązkowo. To się stanie w ciągu roku-dwóch, ale musi nastąpić i Rosja musi się do tego przygotować - cytuje wicepremiera agencja Interfaks.

Zdaniem Kudrina wydobycie gazu w Rosji w ciągu najbliższych 10 lat nie zmieni się lub nieznacznie (o 1-2 proc.) wzrośnie.

Ze sprzedaży ropy i gazu pochodzi ponad połowa dochodów rosyjskiego budżetu. Dlatego, by zabezpieczyć założony wzrost gospodarczy, rozwój muszą przyspieszyć inne branże. Dynamika w metalurgii, budownictwie, przemyśle przetwórczym czy spożywczym powinna przekroczyć 10 proc. rocznie. Jednak zdaniem Kudrina osiągnięcie tego będzie dużo trudniejsze, aniżeli przed kryzysem w latach 2008-2009.