Dzisiaj władze portu morskiego w Gdyni szefowie francuskiej Atic podpisali umowę o sprzedaży Morskiego Terminalu Masowego Gdynia. — Transakcja jest warta ponad 60 mln zł, ale nie sprzedajemy gruntu. Nieruchomości na których działa MTMG zostaną wydzierżawione na okres 30 lat i z tego tytułu będą regularnie wpływać na nasze konto kolejne pieniądze — mówi Janusz Jarosiński, prezes spółki zarządzającej gdyńskim portem morskim.
— Wpływy z dzierżawy naszych nieruchomości to ok. 46 proc. przychodów — dodaje Jarosiński.
Port w Gdyni przymierza się też do sprzedaży swojej spółki holowniczej, czyli Przedsiębiorstwa Usług Żeglugowych i Portowych. Przeciwko temu jednak protestują związkowcy. Na jutro na godzinę 12 zapowiedzieli pikietę przed siedzibą zarządu portu. — Tak czy inaczej do prywatyzacji dojdzie. W najbliższych dniach spółka zostanie sprzedana — zapowiada Janusz Jarosiński. Zgodnie z ustawą wszystkie firmy usługowe należące do portów morskich muszą zmienić właściciela. Z tego obowiązku już wywiązał się w całości zespół portów w Szczecinie i Świnoujściu.
Związkowcy PUŻiP domagają się 7,5 roku gwarancji zatrudnienia. Fairplay, godził się na dwa i pól roku. Po tym jak strony nie doszły do porozumienia negocjacje z potencjalnym inwestorem przejął zarząd portu.
— Wynegocjowaliśmy 3 lata bezwarunkowej gwarancji zatrudnienia. To dobre warunki. Nie można porównywać tego do 5 letniej gwarancji w MTMG, spółka holownicza działa na dużo bardziej konkurencyjnym rynku — dodaje Jarosiński.