Za sprawą konkurencji ze strony TP, alternatywny operator gorzej radzi sobie na rynku stacjonarnego Internetu i usług głosowych i zarząd nieznacznie obniżył prognozę przychodów na 2011 r. Prognoza zysku operacyjnego poszła jednak w górę. Lepsze niż sądzili analitycy okazały się też wyniki Netii w III kw. br.
O 20 mln zł zarząd Netii obniżył minimalny poziom przychodów, który grupa alternatywnego operatora powinna osiągnąć w 2011 roku. Zamiast 1,61 mld zł jak do tej pory prognoza spółki mówi o 1,59 mld zł sprzedaży.
Przyczyna – w sumie delikatnej- weryfikacji założeń w tym względzie to słabszy niż oczekiwano III kwartał, który przyniósł Netii m.in. spadek wskaźnika internetowego ARPU (średni przychód w miesiącu na abonenta) do 51 zł (z 54 zł rok wcześniej).
Operatorowi coraz trudniej przychodzi zdobywanie rynku szerokopasmowego dostępu do Internetu bez zdecydowanego obniżania cen. Wprawdzie Netia podtrzymała dziś, że do końca roku chce zwiększyć liczbę klientów usługi do 750 tys., ale obecnie – inaczej niż wcześniej – prognoza ta uwzględnia także użytkowników przejmowanych przez nią lokalnych sieci osiedlowych w technologii ethernet.
To już kolejny sygnał osłabienia tempa wzrostu firmy na stacjonarnego rynku internetowego ze strony alternatywnego operatora. Po wynikach II kw. Netia obniżyła tegoroczny cel z 800 tys. abonentów Internetu do 750 tys. Wyjaśniała też wtedy, że zwolnił cały rynek oraz, że zamiast 0,5 mln nowych użytkowników usługi spodziewa się, iż w tym roku powiększy się on o 250 tys. osób.