Android bije rekordy – w najróżniejszych dziedzinach. W ubiegłym tygodniu liczba aktywacji smartfonów i tabletów z tym systemem operacyjnym sięgnęła 200 mln. Google, twórca i licencjodawca tej platformy, może się cieszyć: każdego dnia aktywowanych jest blisko 250 tys. kolejnych urządzeń z Androidem. W ten najpopularniejszy na świecie mobilny system jest obecnie wyposażona blisko połowa smartfonów i jedna trzecia tabletów. Do 360 tys. wzrosła również liczba dodatkowych aplikacji dostępnych w internetowym sklepie Android Market, który doliczył się już blisko siedmiu milionów pobrań.
Jednak sława ma i swoje złe strony. Gwałtownie rośnie liczba ataków na telefony i tablety z Androidem. „Co się dzieje, kiedy każdy chętny może stworzyć swoją aplikację na Androida i opublikować ją w Android Markecie? Ilość tzw. złośliwego oprogramowania (malware) wzrosła o 472 proc. od lipca 2011 roku" – pisze firma Juniper Networks, jeden z największych producentów sprzętu sieciowego, w opublikowanym właśnie raporcie "Malicious Mobile Threats Report 2010/2011". W maju tego roku firma ogłosiła, że od lata 2010 roku ilość złośliwego oprogramowania zwiększyła się o 400 proc.
Winą za ten stan rzeczy firma obarcza otwartą politykę Google'a względem twórców aplikacji na Androida. Każdy, kto chce, by jego program trafił do Android Marketu, musi zapłacić zaledwie 25 dol.
- Źródłem największego zagrożenia dla systemu Android okazała się darmowa aplikacja Ungry Birds Unlocker, która umożliwiała darmowe odblokowanie wyższych poziomów gry. Przy okazji program ten działał jak trojan: wydobywał poufne dane użytkowników i przesyłał je na serwery hakerskie – mówi Arkadiusz Stanoszek, prezes firmy Core będącej polskim przedstawicielem AVG, twórcy najpopularniejszego programu antywirusowego dla Androida. – Dzięki temu, że Android jest systemem otwartym, umożliwia łatwe stworzenie dla niego antywirusa, ale też jest platformą bardziej od innych narażoną na ataki.
Analitycy IDC szacują, że w 2011 roku sprzedane zostaną 472 mln smartfonów. To oznacza, że liczba urządzeń wystawionych na ataki hakerów będzie gwałtownie rosła, zwłaszcza że tylko 16 proc. ich użytkowników instaluje w swoich telefonach aktualne oprogramowanie antywirusowe.