Fuzje przyśpieszą w drugiej połowie roku

Prawdopodobne przejęcie Kredyt Banku przez Santandera może nie zakończyć konsolidacji na rynku bankowym – uważają eksperci Goldman Sachs

Publikacja: 01.02.2012 04:29

– Gdy najwięksi rynkowi gracze poczują, że rośnie silna konkurencja, istnieje spore prawdopodobieństwo, że zaczną silniej bronić swoich pozycji – uważa Artur Tomala, szef polskiego oddziału banku inwestycyjnego Goldman Sachs. Dodaje jednak, że raczej spodziewa się fuzji już obecnych w Polsce podmiotów, niż wchodzenia na rynek nowych graczy.

Ma się tak stać z dwóch powodów. Po pierwsze polski sektor usług finansowych jest rozdrobniony – na zagranicznych rynkach często trzech graczy dominuje. Po drugie wiele europejskich banków boryka się z problemami na rodzimych rynkach i ich wydatki na przejęcia w Polsce byłyby trudne do zaakceptowania przez akcjonariuszy.

– Gdy spółka jest u siebie wyceniana na poziomie np. 0,5 razy cena do wartości księgowej, trudno by jej było znaleźć silne uzasadnienie kupna polskiej instytucji, która może być kwotowana na np. 1,5 razy cena do wartości księgowej – dodaje Tomala.

Największych ruchów konsolidacyjnych Goldman Sachs spodziewa się w branży spożywczej i farmaceutycznej. Pomimo kryzysu wydatki w tych sektorach są stabilne.

Na dynamikę na rynku fuzji i przejęć nadal negatywnie wpływa wciąż mało stabilna sytuacja gospodarcza w Europie.

2 proc. wzrostu polskiego PKB w 2012 r. prognozują analitycy z banku Goldman Sachs

– Pierwsza połowa roku będzie ciągle zmienna, spodziewamy się jednak, że koniec 2012 roku i 2013 rok przyniosą stabilizację – zauważa Magdalena Polan, główna ekonomistka Goldman Sachs ds. Europy Środkowo-Wschodniej. Jej zdaniem perspektywy gospodarcze Polski są dobre, a nasz kraj zyska w oczach międzynarodowych inwestorów, zwłaszcza jeśli przeprowadzi zapowiadane reformy (w tym podwyższenie wieku emerytalnego).

W ocenie Goldman Sachs Polska od jakiegoś czasu przestała być postrzegana jako jeden z krajów regionu, lecz, zgodnie z ogólnym trendem na rynkach, bardziej autonomicznie. O inwestorów najczęściej konkurujemy z Rosją i Turcją, a wygrywamy m.in. obecnością w Unii Europejskiej oraz dobrą dywersyfikacją eksportu.

Analitycy banku inwestycyjnego utrzymują prognozę wzrostu gospodarczego dla Polski w 2012 r. na poziomie 2 proc. Na wyniki negatywnie oddziaływać będą m.in. wciąż wysokie bezrobocie i spadek dynamiki konsumpcji indywidualnej z 3,1 proc. w 2011 r. do 1,6 proc. w 2012 r.

– Gdy najwięksi rynkowi gracze poczują, że rośnie silna konkurencja, istnieje spore prawdopodobieństwo, że zaczną silniej bronić swoich pozycji – uważa Artur Tomala, szef polskiego oddziału banku inwestycyjnego Goldman Sachs. Dodaje jednak, że raczej spodziewa się fuzji już obecnych w Polsce podmiotów, niż wchodzenia na rynek nowych graczy.

Ma się tak stać z dwóch powodów. Po pierwsze polski sektor usług finansowych jest rozdrobniony – na zagranicznych rynkach często trzech graczy dominuje. Po drugie wiele europejskich banków boryka się z problemami na rodzimych rynkach i ich wydatki na przejęcia w Polsce byłyby trudne do zaakceptowania przez akcjonariuszy.

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej