Samorządy ostro tną dopłaty do kolei

Co najmniej 647,8 mln zł dopłacą w tym roku marszałkowie do Przewozów Regionalnych. Nie wszystkie umowy wynegocjowano. W zeszłym roku PR dostały od samorządów ok. 1/3 więcej pieniędzy. Dofinansowanie może być niższe od szacunków o blisko 70 mln zł, ale firma zapowiada, że da sobie radę

Publikacja: 08.02.2012 13:30

Samorządy ostro tną dopłaty do kolei

Foto: Fotorzepa, Darek Gorajski DG Darek Gorajski

Przewozy Regionalne, największy polski pasażerski przewoźnik kolejowy, w 2011 roku pokrył koszty swojej działalności operacyjnej. Założenia na ten rok przewidują osiągnięcie podobnego wyniki.

– Planujemy ten rok zakończyć na niewielkim plusie, choć łączna strata netto w związku z wysokimi kosztami obsługi zadłużenia wyniesie ok. 50 mln zł – mówi Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych. Jak zapowiada, zarząd spółki przygotowuje biznesplan, który pozwoli przewoźnikowi w kolejnych latach osiągnąć lepsze wyniki.

Spółka wciąż ma ok. 400 mln zł długu z tytułu opłaty za dostęp do torów w firmie PKP Polskie Linie Kolejowe. Jednym z planów na spłatę zobowiązania był leasing taboru. Porozumienie pomiędzy spółkami w sprawie uregulowania długu wciąż nie zostało podpisane. – Jeżeli będziemy uruchamiać operację leasingu taboru, środki przeznaczymy na pozyskanie nowych pociągów lub na modernizację istniejących – mówi prezes Kuczewska-Łaska. Jak dodaje, niewykluczona jest w tym roku korekta cen biletów – mowa zarówno o podwyżkach, jak i obniżkach cen za przejazdy niektórymi trasami. Wpływy z biletów to część przychodów Przewozów. Różnicę między nimi a rzeczywistymi kosztami utrzymania połączeń mają wyrównywać samorządy, do których należy przewoźnik.

Negocjacje trwają

Tymczasem trzy województwa, podkarpackie, śląskie i zachodniopomorskie, wciąż nie wynegocjowały umowy z Przewozami Regionalnymi na ten rok. Umowy z władzami województw lubuskiego i opolskiego przewidują finansowanie połączeń kolejowych tylko do połowy roku. Na razie zarząd firmy może liczyć na 608 mln zł.

Umowa z zarządem województwa podkarpackiego może zostać podpisana w najbliższych dniach. – Rozbieżności nie dotyczyły wysokości dofinansowania, a sposobu rozliczania – czy w formie zaliczki, czy zapłaty za zrealizowana usługę. Wszystko zmierza do podpisania porozumienia – mówi Mirosław Karapyta, marszałek województwa podkarpackiego. Jak zapowiada, żadne z obecnie realizowanych połączeń nie zostaną zlikwidowane. Podkarpacie na ten rok na dofinansowanie przewozów przeznaczyło 38,9 mln zł.

Odmiennie sytuacja wygląda na Śląsku, gdzie część pociągów może zniknąć z rozkładów jazdy, i w województwie zachodniopomorskim, którego władze wciąż rozmawiają na temat wysokości dotacji. – Mamy ograniczone możliwości finansowe. W budżecie na ten rok na przewozy zarezerwowaliśmy 75 mln zł – mówi Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego. – W zeszłym roku podjęliśmy decyzje o likwidacji niektórych linii, tych z których korzystało najmniej pasażerów, czyli najmniej rentownych. Niewykluczone, że i w tym roku zrezygnujemy z niektórych połączeń. Obecna propozycja Przewozów Regionalnych jest dla nas nie do przyjęcia. Stawka za pociagokilometr (1 km przejechany przez pociąg – red.) wzrosła w niektórych przypadkach nawet o kilkadziesiąt proc. – wyjaśnia marszałek Geblewicz. Jak dodaje, liczy, że do końca tygodnia uzyska kolejną propozycję.

Niepewny los spółki

Tymczasem ważą się losy samej firmy – marszałkowie analizują możliwość jej podziału. Zgodnie z obowiązującym prawem niemożliwe jest ogłoszenie upadłości przewoźnika, a podział spółki wymagałby spłacenia jej zobowiązań, na co marszałkowie pieniędzy nie mają.

Zresztą wielu powołało już własnych przewoźników. Koleje Śląskie uruchomiły pierwsze połączenie z Gliwic do Częstochowy przez Katowice i z Częstochowy do Wisły Głębce z początkiem października zeszłego roku. To jedna z najbardziej dochodowych tras województwa. W tym roku spółka ma dostać z urzędu dofinansowanie w wysokości 39,5 mln zł. Koleje Wielkopolskie wjechały w czerwcu 2011 r. na trasę z Wolsztyna do Leszna. Zapowiedziały też przejmowanie innych połączeń.

Swojego przewoźnika nie zamierza powoływać Podkarpacie. – Jeżeli zdecydujemy się na taki krok, to tylko we współpracy z innym regionem. Nie wykluczamy też zaangażowania w restrukturyzację Przewozów Regionalnych – mówi marszałek Karapyta.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: a.stefanska@rp.pl

Jakub Majewski, Pracownia Polityki Transportowej Akademii im. Gieysztora

Spółka ma duży problem ze swoimi właścicielami. Marszałkowie sami nie wiedzą, czy chcą ją  mieć, czy ma być bytem przejściowym czy docelowym. Od tego zależy, czy i w jakim stopniu powinni ją dalej finansować. Można wyobrazić sobie polski rynek kolejowy bez Przewozów Regionalnych, ale musi to być spójna wizja wszystkich właścicieli.  Inaczej na rynku mogą pojawić się regionalne, drogie w utrzymaniu spółki samorządowe obsługujące wybrane trasy. A rynek i tak będzie zdominowany przez niedofinansowanego jednego przewoźnika.

Podróżni wracają do pociągów

W zeszłym roku Przewozy Regionalne obsłużyły  ponad 108 mln podróżnych – wynika z wstępnych  danych Urzędu Transportu Kolejowego. W 2011 roku z usług wszystkich  pasażerskich przewoźników kolejowych skorzystało 263,8 mln osób. To w porównaniu z rokiem 2010 wzrost o 1,5 mln osób, czyli o 0,6 proc. Przy ich przewozie wykonano pracę na poziomie 18,1 mld pasażerokilometrów.  Rok do roku wzrosła o 181 mln pasażerokilometrów, czyli o 1 proc. Średnia odległość przewozu pasażera nie uległa w ubiegłym roku zmianie i wyniosła 68,5 km. Przewozy Regionalne są największym kolejowym przewoźnikiem pasażerskim  jeżdżącym po polskich torach.  Udział spółki  w rynku wynosi  41,53 proc. Drugie w kolejności – Koleje Mazowieckie w ubiegłym roku obsłużyły 30,5 proc. podróżnych, z usług  trójmiejskiej PKP SKM skorzystało 14,5 proc. klientów kolei w Polsce, a PKP Intercity wybrało 13,85 proc. osób podróżujących  pociągami. W 2011 roku przewozy pasażerskie realizowało 14 przewoźników normalnotorowych, ale spośród nich trzy spółki ograniczyły swoją działalność do wykonywania przewozów okazjonalnych. Na tory w zeszłym roku wjechały nowe firmy samorządowe – Koleje Wielkopolskie i Koleje Śląskie.

Przewozy Regionalne, największy polski pasażerski przewoźnik kolejowy, w 2011 roku pokrył koszty swojej działalności operacyjnej. Założenia na ten rok przewidują osiągnięcie podobnego wyniki.

– Planujemy ten rok zakończyć na niewielkim plusie, choć łączna strata netto w związku z wysokimi kosztami obsługi zadłużenia wyniesie ok. 50 mln zł – mówi Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych. Jak zapowiada, zarząd spółki przygotowuje biznesplan, który pozwoli przewoźnikowi w kolejnych latach osiągnąć lepsze wyniki.

Pozostało 91% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?