Rośnie liczba bankructw. jak informuje Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych KUKE, w styczniu sady gospodarcze ogłosiły upadłość 66 przedsiębbiorstw. To o prawie 5 proc. więcej niż przed miesiącem, a zarazem o przeszło połowę więcej niż w styczniu ubiegłego roku, kiedy upadły 43 firmy.

W ciagu ostatnich dwunastu miesięcy na liście bankrutów znalazły się 743 przedsiebiorstwa. To o 3,2 proc. więcej od podsumowującej ten sam przedział czasu po ubiegłorocznym grudniu. Z kolei przed rokiem, tj. w styczniu 2011 roczna krocząca liczba upadłości wynosiła 668 firm. To oznacza, że obecny wynik jest o przeszło 11 proc. gorszy.

Największe ryzyko działalności w ostatnich dwunastu miesiacach mierzone ilością upadłości do ilości działających w danym sektorze firm wystąpiło w branży poligraficznej, w branży związanej z kulturą, rozrywką i rekreacją, wśród producentów sprzętu transportowego oraz  w branży budowlanej

KUKE zakłada, że przy obniżeniu tempa wzrostu gospodarczego oraz utrzymania wskaźnika rentowności obrotu zbliżonego do 4,4 proc., w tym roku liczba upadłości wzrośnie do ok. 760 przypadków, czyli o 6 proc.. Wzrost dotyczyć może zwłaszcza pierwszego oraz czwartego kwartału tego roku.

Tomasz Starzyk z wywiadowni gospodarczej D&B Poland zwraca uwagę, że w końcu roku polskie firmy miły ponad 1 mld zaległych płatności wobec swoich kontrahentów: - A zatory płatnicze są po­czątkiem bankructw. Wiele wskazuje na to, że zmierzamy w kierunku sytu­acji z 2002 roku, kiedy zbankruto­wało 1,8 tyś. firm. – dodaje