Spółka zwiększy wykorzystanie metanu, a w 2013 r. rozpocznie podziemne zgazowanie węgla w swojej kopalni Wieczorek.
– Planujemy trzy pilotażowe projekty odmetanowania pokładów węgla przed jego wydobyciem. Chodzi o kopalnie Mysłowice-Wesoła, Murcki-Staszic i Wujek. W tym roku zapadnie decyzja, który z nich ruszy pierwszy – mówi „Rz" Waldemar Mróz, wiceprezes KHW. – Szacujemy, że we wszystkich złożach, na które mamy koncesje, czyli do głębokości 1200 m, mamy aż 8,5 mld m sześc. metanu. Dziś wykorzystujemy rocznie kilkanaście mln m sześc. tego gazu, który jest ujmowany w stacjach odmetanowania.
Dla poprawy bezpieczeństwa
Jak wyglądałoby odmetanowanie wyprzedzające? Z powierzchni wiercony byłby pionowy otwór, a pod ziemią otwory kierunkowe do danego złoża. Odseparowany od węgla metan wydobywany byłby na powierzchnię i tam spalany w specjalnych silnikach (dziś KHW ma dwa takie o mocy kilku MW i planuje zakup kolejnych). Efekt?
– Uzyskalibyśmy docelowo ok. 20 – 30 proc. niezależności w produkcji energii elektrycznej – mówi Mróz. Co jednak najważniejsze – znacznie poprawiłoby się bezpieczeństwo pracujących pod ziemią górników. Zwłaszcza że wybuch czy zapłon metanu były w ostatnich latach przyczyną wielu górniczych tragedii (m.in. w 2009 r. w kopalni KHW Wujek przez wybuch tego gazu zginęło 20 górników). Ponadto emisja do atmosfery jednej tony metanu jest równa emisji 21 ton CO2. Inwestycja ma więc też aspekt ekologiczny. A jak z kosztami?
– Wiercenie 1 km pionowego otworu to ok. 4 mln zł, a otworu kierunkowego ok. 12 mln zł. Szacujemy, że jedna instalacja pilotażowa kosztuje 20 – 30 mln zł – powiedział „Rz" Mróz. Pierwsze prace ruszą w przyszłym roku.