Polski rynek urósł w ubiegłym roku o 73 proc. – podaje Europejska Federacja Przemysłu Słonecznej Energetyki Cieplnej
(ESTIF). Według najnowszych danych tej organizacji Polacy kupili 253,5 tys. mkw. kolektorów słonecznych o łącznej mocy 177,5 megawatów cieplnych (MWc).
Rynek rośnie tak szybko dzięki dotacjom Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dofinansowanie obejmuje 45 proc. kosztów inwestycji. Pieniądze nie trafiają jednak wprost do klienta, lecz za pośrednictwem banku.
Liderami w udzielaniu dofinansowanych kredytów okazały się banki spółdzielcze. – O kredyt z dotacją bardzo często ubiegają się osoby zamożne, które mogą spokojnie sfinansować montaż kolektorów bez kredytu. Mało tego, zdarza się, że w ramach gwarancji wpłacają do banku np. 15 tys. zł gotówką tytułem zabezpieczenia – mówi Jan Skupnik, dyrektor Orzesko-Knurowskiego Banku Spółdzielczego.
W 2011 r. poprzez Bank Polskiej Spółdzielczości (BPS) i zrzeszone z nim banki spółdzielcze kredyty na zakup kolektorów słonecznych trafiły do ok. 10 tys. klientów. Ich łączna wartość wyniosła 145 mln zł, z czego dotacja stanowiła 65 mln zł. To oznacza, że BPS obejmuje ok. 60 proc. rynku.